Jak wiele jeszcze statystyki, badań, raportów i opowieści o przemocy domowej należy przedstawić, by wzięto je pod uwagę?
Dlaczego nas tak bardzo nienawidzą? – to pytanie zadają sobie kobiety. My, Polki, znów jesteśmy na celowniku. PiS, który dzieli ludzi i dzięki temu rządzi, po wygranych wyborach prezydenckich ostrze siekiery wpakował między kobiety a mężczyzn. Ofiary przemocy domowej – statystycznie to głównie kobiety – które prawnie mają zagwarantowaną ochronę przed agresorami dzięki podpisaniu przez Polskę tzw. konwencji antyprzemocowej, teraz ją stracą.
Nasz kraj idzie w ślady Rosji Putina, gdzie „pierwsze pobicie” nie podlega karze.
Polityka
32.2020
(3273) z dnia 04.08.2020;
Felietony;
s. 86