Szkodliwość osób, które kulturę i sztukę tworzą, bierze się stąd, że swoich czynów dopuszczają się one pod wpływem obyczajowego liberalizmu.
Politycy Zjednoczonej Prawicy uważają, że media oraz kultura i sztuka tylko osłabiają obecną władzę i wkładają kij w jej szprychy. Gdyby tych mediów, a zwłaszcza kultury i sztuki, się pozbyć, powiadają, rządowi rządziłoby się łatwiej. Minister Gliński oraz TVP robią wiele, żeby poziom kultury i sztuki w Polsce obniżyć, ale rezultaty, jakie osiągają, wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Dowodem są ostatnie wybory prezydenckie. Europoseł Patryk Jaki twierdzi, że gdyby nie media oraz kultura i sztuka, aż tylu Polaków nie poparłoby Rafała Trzaskowskiego i Andrzej Duda wygrałby w pierwszej turze.
Polityka
34.2020
(3275) z dnia 18.08.2020;
Felietony;
s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Kultura, sztuka i zmiany w mózgu"