Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Tęczowa afera mięsna

U nas środowiska LGBT jeszcze nie otwierają sklepów z mięsem, ale podzielam niepokój Kanthaka, że to tylko kwestia czasu.

Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że co prawda związków partnerskich nie akceptuje, ale przeciwko osobie najbliższej nic nie ma i w pewnych rozsądnych granicach byłby nawet skłonny taką osobę uznać. „Gdyby była jakaś propozycja ustawy o osobie najbliższej, bez seksualizowania, to bym to poparł” – przyznaje, bo – jak powiada – w życiu są sytuacje, „gdy ktoś chce, by osoba mu najbliższa miała szersze możliwości wnikania, wglądu w jego osobiste sprawy”. Ważne tylko, żeby nie były to te sprawy, których niestety wszyscy się domyślamy, i żeby taka osoba występowała pojedynczo, a nie w związku partnerskim z inną osobą. No i żeby jej bliskość nie przekraczała granic przyzwoitości oraz żeby była zgodna z chrześcijańskimi wartościami.

Niektórzy uważają tak liberalne podejście do osoby najbliższej za zbyt daleko idące, bo zwykle zaczyna się od bliskości, a kończy na seksualizacji. Ekspansywność środowisk LGBT po prostu nie zna granic, co potwierdza poseł Solidarnej Polski Jan Kanthak, który w San Francisco widział sklep mięsny dla środowisk LGBT. Widok musiał być straszny, bo mówiąc o tym, Kanthak wyglądał na przejętego. W tych okolicznościach zupełnie zrozumiała jest jego otwarta niechęć do środowisk LGBT, a nawet ewentualne obrzydzenie do mięsa i wędlin.

Nie wiadomo, w jaki sposób Kanthak znalazł się w pobliżu mięsnego dla gejów – może stracił na chwilę czujność i zabłądził? Sprawę powinny wyjaśnić władze jego partii. Uważam, że wyborcom Kanthaka należy się informacja, po co Kanthak kręci się w pobliżu takich przybytków i czy wszedł do środka. A jeśli tak, to czy dobrowolnie, czy może – co niestety wydaje się bardziej prawdopodobne – próbowano go tam brutalnie wciągnąć i obsłużyć na siłę.

U nas środowiska LGBT jeszcze nie otwierają sklepów z mięsem, ale podzielam niepokój Kanthaka, że to tylko kwestia czasu.

Polityka 36.2020 (3277) z dnia 01.09.2020; Felietony; s. 90
Reklama