Nie wiadomo wciąż dokładnie, czym będzie inicjatywa prezydenta Warszawy. Już jednak widać kilka scenariuszy, z których te najkorzystniejsze wydają się dzisiaj najmniej prawdopodobne. Z przedstawionych dotychczas przez Rafała Trzaskowskiego zapowiedzi wynika, że jego mająca wystartować w październiku inicjatywa nie będzie partią ani klasycznym ruchem społecznym. Ma być jakąś kombinacją think-tanku, fundacji, stowarzyszenia i organizacji pozarządowej, opierać się na samorządach, „gromadzić energię obywatelską”, przygotowywać projekty ustaw, zbierać pod nie podpisy.