Jedna fraza przychodzi do głowy, gdy przychodzi do rozważań o liderze opozycji, i jest to fraza z króla polskich komedii: „Poszukiwany, poszukiwana”. Rok 2021 – ponad 12 miesięcy po wyborach parlamentarnych – zaczynamy z zauważalnym deficytem przywództwa po antypisowskiej stronie. Bezkrólewie. I nie jest to tylko publicystyczne kwękanie, lecz znajdujący potwierdzenie w rozmaitych sondażach fakt. W niedawnym badaniu dla „Rzeczpospolitej” najpopularniejszą odpowiedzią na pytanie, kto jest liderem opozycji, była: „nikt”.