Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny odmówił zgody na przejęcie spółki Eurozet, do której należy Radio Zet, przez Agorę, polską grupę rozrywkowo-medialną, wydawcę „Gazety Wyborczej”. Powód? Transakcja mogła doprowadzić do powstania radiowego duopolu – podano w komunikacie. Lider prywatnego rynku radiowego, czyli RMF FM, oraz Agora, gdyby przejęła Eurozet, posiadaliby łącznie ok. 70 proc. udziału w rynku. Agora byłaby zbyt silna i mogłaby ograniczać konkurencję na rynku reklamy radiowej, szczególnie w Legnicy, Poznaniu i w Zielonej Górze. Agora zapowiedziała odwołanie do sądu. Uznała, że decyzja prezesa UOKiK została wydana z naruszeniem prawa i kompromituje urząd. Chroni konkurentów Agory, a nie konkurencję.
Zablokowanie przejęcia Eurozet przez Agorę nie było niespodzianką. Rynek spodziewał się tego od chwili, gdy w negocjacjach dotyczących zakupu nadawcy Radia Zet odpadli konkurenci, którym PiS kibicował, zwłaszcza zaś Fratria, wydawca tygodnika „Sieci”. To spółka należąca do braci Karnowskich i firm kontrolowanych przez senatora Grzegorza Biereckiego. Dlatego decyzja szefa UOKiK została przez ekspertów powszechnie uznana nie jako dowód troski o wolny rynek, a przeciwnie – jako dążenie władzy do jego monopolizacji. Trwa bowiem wojna PiS z niezależnymi mediami, której celem jest orbanizacja, czyli dociskanie ich metodami ekonomicznymi i prawnymi, by mogły zostać przejęte przez państwowe spółki lub sprzyjających władzy biznesmenów. Wykupienie przez PKN Orlen wydawnictwa Polska Press i stworzenie partyjno-rządowego monopolu na rynku prasy lokalnej, od ich wydawania, przez dystrybucję, po dom mediowy gospodarujący budżetami reklamowymi wszystkich firm państwowych, jest milowym krokiem na tej drodze.
W normalnych czasach, gdy prezesami UOKiK byli twórcy polskiego prawa antymonopolowego – tacy jak prof.