Dzięki nowym unijnym przepisom wreszcie widzimy, jak często sklepy manipulują promocjami. Szkoda tylko, że na taką ochronę konsumenci w Polsce musieli czekać dłużej z powodu opieszałości rządu.
Część influencerów z radością czeka, aż skończy się ukrywanie komercyjnych współprac w internecie. Inni się boją. Kary to sygnał, że UOKiK traktuje sprawę poważnie.
Dobrze się stało. Przez ostatnie lata można było czuć się jak frajer, kiedy oznaczało się każdą współpracę i patrzyło na brylujących w sieci celebrytów zupełnie przypadkowo fotografujących się z określoną marką wody, płynu do prania czy pasty do zębów.
Gdy decydujemy, co warto kupić, gdzie smacznie zjeść, u którego lekarza się leczyć, zaglądamy do internetu. Dobrych rad i poleceń jest mnóstwo. Wiele z nich to fałszywki. Handel fałszywymi opiniami to dziś wielki biznes.
W sprawnym mechanizmie przejmowania przez PiS kolejnych obszarów życia publicznego nastąpiło małe zacięcie. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich wstrzymał operację przejęcia przez Orlen wydawnictwa Polska Press.
Komisja Europejska przekazała sprawę planowanego przejęcia przez Orlen PGNiG polskiemu Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Czy to dla Daniela Obajtka szansa na ocalenie stanowiska?
Prezes UOKiK zgodził się na przejęcie Polska Press przez Orlen. Nie ma w tym żadnego zaskoczenia, bo nikt nie wątpił, jaką decyzję podejmie prezes Tomasz Chróstny.
Zablokowanie przejęcia Eurozet przez Agorę nie było niespodzianką. Rynek spodziewał się tego od chwili, gdy w negocjacjach dotyczących zakupu nadawcy Radia Zet odpadli konkurenci, którym PiS kibicował.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zakazał przejęcia spółki Eurozet przez Agorę.
Handlowy gigant ma zapłacić ponad 700 mln zł kary, ale nie zamierza łatwo się poddać. Czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie równie dociekliwy w przypadku Orlenu?