Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Wolni od PiS

Lokalni samorządowcy przyznają, że z obecnością członków PiS miasto borykało się od lat.

Po bezprecedensowej decyzji prezesa Jarosława Kaczyńskiego Wałbrzych jest pierwszym miastem w Polsce, w którym nie ma ani jednego członka PiS. Wałbrzyszanie zareagowali entuzjastycznie, oto ich pierwsze, gorące reakcje.

– Doskonała decyzja. Domagaliśmy się tego od dawna – mówi pani Anna, nauczycielka z 20-letnim stażem.

– Dla wielu z nas, młodych, to zupełna nowość. Nigdy nie żyliśmy w mieście, w którym nie ma członków PiS – przyznaje Bartek, pracownik firmy kurierskiej, który cieszy się, że w celu uniknięcia bliskich kontaktów z członkami PiS nie trzeba już będzie wyjeżdżać za granicę.

– Wałbrzych ma teraz szansę na szybszy rozwój. Mam nadzieję, że ruszą inwestycje, a poziom życia wzrośnie – ocenia Beata, sprzedawczyni w sklepie spożywczym.

Jej aktualnie bezrobotna koleżanka liczy na to, że po zniknięciu członków PiS znikną także członkowie ich rodzin, dzięki czemu pojawią się nowe, atrakcyjne miejsca pracy – Wałbrzych będzie wreszcie miastem przyjaznym ludziom.

Lokalni samorządowcy przyznają, że z obecnością członków PiS miasto borykało się od lat.

– 20 lat temu w ogóle ich nie było, ale w ostatnich latach stali się dużym problemem. Mieliśmy skargi od mieszkańców, niepokojące sygnały od restauratorów i przedstawicieli lokalnego biznesu.

– Mówiło się o libacjach, zakłócaniu ciszy nocnej. No i ten wulgarny język… – wzdycha długoletni urzędnik magistratu.

– W co drugim zdaniu tylko k…a i k…a. Coś okropnego, w dodatku okazuje się, że jeszcze to nagrywali – oburza się jego kolega.

– Moim zdaniem element kompletnie zdemoralizowany. Dobrze, że Kaczyński ich z Wałbrzycha wyrzucił – podsumowuje urzędnik magistratu.

Polityka 4.2021 (3296) z dnia 19.01.2021; Felietony; s. 90
Reklama