„Polityka” dotarła do kompletnej listy doradców zatrudnionych w gabinecie prezesa NBP Adama Glapińskiego, potwierdziliśmy jej wiarygodność w trzech źródłach. Jest na niej aż 17 osób, przy 11 widnieje wzmianka „doradca prezesa”, przy reszcie dopisek „doradca”.
Na liście opublikowanej przez NBP brakuje zatem sześciu osób, które według naszych źródeł z całą pewnością są zatrudnione w gabinecie prezesa. Mamy na to dowody. Między innymi na drzwiach jednego z pokojów opisanego jako „Gabinet Prezesa” w centrali NBP widnieją takie nazwiska:
Kogo nie ma na liście NBP
NBP wymienia wśród doradców następujące osoby: Artura Adamskiego, Elżbietę Chojną-Duch, Sławomira Dąbrowskiego, Elżbietę Jodkowską, Cezarego Mecha, Pawła Muchę, Adama Plichtę, Aleksandra Proksę, Andrzeja Raczkę, Pawła Sameckiego oraz Annę Trzecińską. Pominięci zaś zostali:
- Magdalena Beyer – ma 34 lata. Pracowała w sekretariacie klubu parlamentarnego PiS, została też pruszkowską radną. Adam Lipiński zabrał ją do swojego gabinetu w KPRM, a niedawno przeszła z nim do NBP.
- Filip Czuchwicki – wychowanek senatora Grzegorza Biereckiego, pracował w SKOK, później w kancelarii prawnej obsługującej Kasy założonej przez syna Biereckiego i trzech jego bliskich współpracowników. W 2019 r. stracił posadę w KNF po czystce, jakiej dokonał jej nowy szef. Stało się to po aresztowaniu Marka Chrzanowskiego, który oferował Leszkowi Czarneckiemu święty spokój w biznesie, oczekując zatrudnienia wskazanego przez niego prawnika za grube miliony.