W nowohuckim kombinacie trwa rozbiórka wielkiego pieca nr 3. A pół roku temu definitywnie wyłączono z produkcji wielki piec nr 5, ostatni działający na terenie zakładu. Pierwszy próbny spust surówki z pieca nr 5 wykonano 20 grudnia 1966 r. W listopadzie 2019 r. został czasowo wygaszony ze względu na złą koniunkturę na rynku stali. Po wybuchu pandemii zła koniunktura zamieniła się w fatalną i w październiku 2020 r. zapadła decyzja o ostatecznym zamknięciu instalacji, którą zaledwie cztery lata wcześniej zmodernizowano za kwotę 175 mln zł. I to przy wydatnej pomocy ze środków publicznych.
Z odpowiedzi na interpelację posła Ireneusza Rasia wynika, że w latach 2004–19 ArcelorMittal Poland SA otrzymał pomoc publiczną w wysokości 373,5 mln zł. I kolejne 227 mln w postaci różnego rodzaju preferencyjnych pożyczek. – Pożyczki podlegają całkowitej spłacie, a pomoc publiczna w tym przypadku polega na preferencyjnej stawce oprocentowania. Kwoty te zawierają także przyrzeczone, lecz nieotrzymane dofinansowanie do kilku projektów badawczo-rozwojowych, a warunkiem otrzymania ich jest realizacja tych projektów – mówi Marzena Rogozik, rzeczniczka prasowa krakowskiego kombinatu.
Firma twierdzi, że wsparcie okazało się niewystarczające, żeby podołać konkurencji producentów spoza UE i dodatkowym kosztom związanym z cenami pozwoleń na emisję dwutlenku węgla oraz ciągle rosnącym cenom za prąd. Przy produkcji jednej tony stali zakład emitował do atmosfery dwie tony CO2. Przy ciągle rosnących cenach za emisję – które doszły już do poziomu 40 euro za tonę CO2 – firma postanowiła ciąć koszty. – Europejskie hutnictwo bardzo ucierpiało w związku z pandemią. Praktycznie wszystkie branże stalochłonne ograniczyły poziom produkcji.