„Apogeum pandemii mamy za sobą – poinformował na środowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. – Tak samo jak apogeum hospitalizacji, które miało miejsce mniej więcej dwa tygodnie temu”. O jedną trzecią mniej pacjentów zgłaszających się do lekarzy rodzinnych kierowanych jest też na testy na obecność SARS-CoV-2. Minister podkreślił zarazem, że liczba nowych zakażeń i hospitalizacji utrzymuje się w Polsce na bardzo wysokim poziomie 30 tys. Wysoka jest również liczba zgonów – dziś potwierdzono 740, tydzień temu ok. 800.
Rząd przede wszystkim przygląda się sytuacji w poszczególnych regionach. „Wszędzie notujemy spadek liczby zakażeń na 100 tys. mieszkańców” – mówił Niedzielski. Najgorzej wypadają pod tym względem województwa: śląskie (wskaźnik średniej dziennej zakażeń na poziomie 50), dolnośląskie (46,5), wielkopolskie, łódzkie (ponad 40) i opolskie (38,3). Na drugim biegunie sytuują się województwa: podlaskie (22,2), podkarpackie (22,5) oraz warmińsko-mazurskie (23,7). Średnia kraju wynosi przy tym 36,3. Obłożenie łóżek waha się z kolei od 46 proc. w województwie podlaskim do 77 proc. na Śląsku. Respiratory są zajęte w 52 proc. w województwie warmińsko-mazurskim i w 84 proc. na Śląsku. To pokazuje, jaka jest rozpiętość danych i jak zróżnicowana jest sytuacja w całym kraju.
Czytaj też: Co z AstraZeneką? Polacy woleliby inne szczepionki
Obostrzenia. Co z maseczkami i majówką?
Do tej sytuacji są dostosowane restrykcje.