Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Ciszej nad tym dzieckiem

Mizerski na bis

Nie jestem pewien, czy pisząc ten felieton, sam nie narażam się na zarzuty prokuratury.

Prokuraturę Zbigniewa Ziobry oburza niezdrowe zainteresowanie życiem płciowym byłego księdza Tymoteusza Szydły, w szczególności tym, czy ma on dziecko z kobietą. Młodego duchownego, syna premier Beaty Szydło, cała Polska poznała w 2017 r. podczas uroczystości przyjmowania święceń kapłańskich transmitowanej przez TVP i inne media narodowe. Dwa lata później ksiądz Szydło w tajemniczych okolicznościach zniknął, a w piśmie do kurii zwrócił się z prośbą o dyspensę od celibatu i zwolnienie z obowiązków kapłańskich. Dwa miesiące temu nazwisko Tymoteusza Szydły usunięto z wykazu księży, a w mediach społecznościowych pojawiły się plotki o jego ojcostwie, wzbudzając czujność prokuratury.

Prokuratura podkreśla, że nie zabrania nikomu pisać o dzieciach. Pisanie o dzieciach, a nawet o konkretnym dziecku, jest w opinii prokuratury dozwolone, o ile nie jest to dziecko syna byłej premier Beaty Szydło. Łączenie jakiegoś dziecka z nazwiskiem jej syna prokuratura uważa za działanie szkodliwe. W tej sytuacji nie dziwi podjęte z urzędu postępowanie mające na celu ustalenie winnych poruszania tematu domniemanego dziecka księdza Tymoteusza Szydły w mediach społecznościowych.

Prokuratura nie ujawnia, ile osób w kraju i za granicą jest przesłuchiwanych w tej sprawie, ale w „Gazecie Wyborczej” czytam, że w konsulacie RP w Londynie doszło do przesłuchania mieszkającego w Wielkiej Brytanii działacza polonijnego, podejrzanego o podejmowanie na Facebooku tematyki związanej z dzieckiem syna Beaty Szydło. Prowadzone przez wicekonsula przesłuchanie koncentrowało się na tym, skąd przesłuchiwany wie, że Tymoteusz Szydło ma dziecko. Rzeczniczka tej prokuratury poinformowała, że było ono elementem postępowania z artykułów 267, 286 i 287 kk (ten pierwszy dotyczy bezprawnego pozyskania przez kogoś dostępu do informacji dla niego nieprzeznaczonej), i ostrzegła, że ewentualnemu sprawcy grozi do 8 lat więzienia.

Polityka 20.2021 (3312) z dnia 11.05.2021; Felietony; s. 89
Oryginalny tytuł tekstu: "Ciszej nad tym dzieckiem"
Reklama