Nic dziwnego, skoro prezesem od ponad dziesięciu lat jest znakomity fotografik habilitowany w Akademii Sztuk Pięknych Janusz Fogler. Elegancki i gruby (miesięcznik, nie prezes! ) daje pojęcie o tym, jak bogate jest nasze życie kulturalne. Niestety, jest to także dla mnie okazja, żeby spotkać (choćby na łamach) znajomych i przyjaciół, którzy trafili do rubryki „jubileusze”, a ta przypomina, że czas nieubłaganie upływa…
Bohaterem numeru wrześniowego jest „profesor estetyki stosowanej” Wojciech Młynarski – któż by go nie znał i nie przepadał za jego twórczością! Ja mam wobec Wojtka dług szczególny. Był człowiekiem gór i nart, a ja – ceprem, który bał się zjechać z Kasprowego. Pewnego dnia Wojtek, widząc, jak się męczę, zaproponował, że się poświęci (o tym aspekcie nie wspominał) i „zwiezie” mnie na Gąsienicową. Na szczęście była potworna mgła i nie było widać, jak bardzo ta góra jest stroma, przynajmniej dla wiecznie początkującego. Wojtka nie widziałem, tylko jechałem „na słuch”. Kiedy innego razu Wojtka zabrakło, zjechałem sam, prosto do karetki pogotowia, która odwiozła mnie do szpitala.
Miało być o znajomych. Następni na stronach Wiadomości ZAIKS są Józef Hen i Marian Turski – nasi genialni Seniorzy i wspaniali ludzie. Prawdziwe diamenty. Obaj, mimo zaawansowanego wieku (90+), są nadal aktywni, i to jak! Józek pisze i wydaje swój dziennik na nowy wiek i zaszczyca swoją obecnością co ważniejsze wydarzenia artystyczne oraz towarzyskie, ostatnio promocję nowej książki Michała Komara „Bestiarium”, z życia zwierząt – świetna, brawo!
No, a Marian Turski?! Mam zaszczyt pracować z nim w POLITYCE od ponad 60 lat i być świadkiem jego wielkiej ewolucji – od „Proletariuszy wszystkich krajów…” do „Polaków i Żydów wszystkich krajów”.