W poniedziałek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej. „Nowe przepisy mają zapewnić skuteczność działań podejmowanych przez Straż Graniczną, aby chronić granicę w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego. Poprawi się również bezpieczeństwo samych funkcjonariuszy SG, a w obszarze przygranicznym – na specjalnych zasadach – będą mogli pracować dziennikarze” – przekazała Kancelaria Premiera.
Co zamiast stanu wyjątkowego?
Nowelizacja zakłada m. in. możliwość wprowadzenia – na czas określony – zakazu przebywania na obszarach przy linii granicy szczególnie narażonych na tego typu działania (zakaz ten będzie mógł być wprowadzony na określonym obszarze na podstawie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji). Rozwiązanie to nie będzie dotyczyć m.in. mieszkańców obszaru objętego zakazem przebywania, osób wykonujących pracę zarobkową na tym obszarze, uczniów oraz osób korzystających z przejść granicznych. Właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej będzie mógł także zezwolić na przebywanie na obszarze objętym zakazem innych osób – w szczególności dziennikarzy. W nowelizacji przewidziano także, że podmioty wykonujące określoną działalność na obszarze objętym zakazem przebywania będą mogły otrzymać rekompensaty za czas jego obowiązywania. Funkcjonariusze SG będą mogli używać plecakowych miotaczy substancji obezwładniających.
Wcześniej Ryszard Terlecki, szef klubu PiS, mówił podczas konferencji w Sejmie, że trwają prace nad nowymi regulacjami, które mają uporządkować sprawę dostępu mediów do granicy i obszaru przygranicznego po tym, jak wygasną przepisy o stanie wyjątkowym.