Moje noworoczne plany, aby pracować mniej, pewnie się nie powiodą.
Koniec roku, czas składania obietnic i deklarowania postanowień. Palenie, picie, cukier, ćwiczenia na mięśnie brzucha, 52 książki w roku, social media, mięso, nabiał, sen, Polska – różne sprawy do uregulowania zapisujemy pod datą 1 stycznia, gdy wszystko ma się zmienić siłą naszej woli uruchomionej skalą grudniowej inercji i marazmu, gdy docieramy do ściany. Ja – jeśli idzie o składanie sobie obietnic bez większego pokrycia – zamierzam mniej pracować w przyszłym roku. Tak mi dopomóż kulturo mindfulness i autorzy artykułów o profesorze Matczaku.
Polityka
52.2021
(3344) z dnia 20.12.2021;
Felietony;
s. 138