Tak duża liczba zgonów to smutny rekord czwartej fali koronawirusa w Polsce. „Jeśli mówimy o czwartej fali pandemii, którą wywołał wariant delta, wyniki pokazują, że jesteśmy na krzywej opadającej. Ale to nadal wysoki poziom. Wydaje się, że jesteśmy na szczycie, jeśli chodzi o liczbę zgonów” – stwierdził dziś w Polsat News wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Od początku pandemii w naszym kraju najwięcej zgonów – 954 – odnotowano 8 kwietnia 2021 r.
Koronawirus w Polsce. Gdzie najwięcej zakażeń?
Jak podał resort zdrowia na Twitterze, najwięcej zakażeń w ciągu ostatnich 24 godzin stwierdzono w województwach: mazowieckim (2130), śląskim (2117), wielkopolskim (1896), małopolskim (1467), dolnośląskim (1348), łódzkim (999), pomorskim (996), zachodniopomorskim (776), kujawsko-pomorskim (775), podkarpackim (535), warmińsko-mazurskim (524), lubelskim (484), opolskim (440), świętokrzyskim (369), lubuskim (345) oraz podlaskim (257).
Według danych ministerstwa spośród 794 zgonów aż 73,5 proc. to osoby niezaszczepione, natomiast blisko 2 proc. to zaszczepieni tylko jedną z dwóch dawek. Natomiast wśród zmarłych w pełni zaszczepionych 77 proc. to osoby z chorobami współistniejącymi.
I jeszcze jedna dana z ministerialnego raportu: ponad 82 proc. zmarłych ukończyło 65 lat.
Czwarta fala w szpitalach sieje spustoszenie
Dramatyczna sytuacja jest w szpitalach. Jak pisze Agnieszka Sowa, dziennikarka „Polityki”, resort zdrowia uspokaja, ale licznik covidowych zgonów jest zatrważający i raczej nie zwolni.
W ciągu doby wykonano ponad 101,5 tys. testów na #koronawirus. pic.twitter.com/bPLTd98Juj
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) December 29, 2021
Lekarze wiedzą, że dwa tygodnie po świątecznych spotkaniach i sylwestrowej zabawie na OIOM-ach znów będzie tłok. Nastroje wśród kadry medycznej są złe. – Ja już się boję ich podłączać do respiratora, bo żaden mi z maszyny nie schodzi – mówi anestezjolog z Małopolski, pracujący z covidowymi pacjentami od początku pandemii. – Tak jeszcze nie było. Do każdej intubacji przygotowuję się jak do lotu kosmicznego. Sprawdza wszystko, bo wie, że nie będzie miał drugiej szansy. – Mają tak niską saturację, że są przytomni tylko dzięki adrenalinie – mówi. – Jak się ich znieczuli do intubacji, momentalnie się zatrzymują.
Eksperci szacują, że liczba dziennych zachorowań na covid jest siedem, a może nawet dziesięć razy wyższa od oficjalnych statystyk. Po prostu Polacy się nie testują.