Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Płatnerze i garncarze

Szczerość cenię sobie wysoko, rzadkie to dobro. Zdobyć się na nią trudno w czasach postprawdy, kultury unieważniania oraz pana premiera Mateusza Morawieckiego.

Nawet teraz jednak, nawet tu w krainie mętnej wody z Wisły zdarza się, że błyśnie gdzieś jej jasne oblicze. Na przykład wtedy, gdy dziennikarze zdybią na korytarzu sejmowym marszałka Terleckiego. Zdarzyło się ostatnio, że spytali go o sens i cele edukacji w kontekście wprowadzanych właśnie zmian zwanych dla niepoznaki lex Czarnek (zamiast na przykład „lubelska masakra piłą mechaniczną”), a on im szczerze odpowiedział, kryjąc filuterny uśmiech pod czarną maseczką, że to wszystko po to, by młodzi ludzie w jej procesie stawali się prawdziwymi patriotami. Dopytany zaś, kto to taki ten patriota prawdziwy, dopowiedział, że to ten, który swój głos oddać zechce na PiS. Doceniam ten głos, bo naprawdę lepiej jest, gdy nie ma wątpliwości i gdy nie trzeba potem pięciu wąsatych publicystów, którzy niczym sowietolodzy w czasach Breżniewa poddają analizie strzępki wiedzy i na ich podstawie naprędce klecą teorie na różne tematy, typu „teraz to już na pewno koniec tej władzy”. A tu przynajmniej kawa na ławę, obejdzie się bez śledztwa, „co miał na myśli, gdy to mówił”, fajnie, dziękuję panie marszałku, nikt nie ma żadnych wątpliwości – edukacja w Polsce to edukacja do bycia posłusznym wyborcą Prawa i Sprawiedliwości. Zatem znamy prawdę, a więc ratuj się, kto może. Jeśli w ogóle ktoś jeszcze może. Wiele w tych ostatnich latach padło słów, od których cierpła skóra na grzbiecie, co ja będę państwu mówić, sami dobrze wiecie. A jednak ta szczera myśl Terleckiego przejęła mnie jakoś wyjątkowo.

Niedawno Adam Grzeszak analizował raporty firmy doradczej Mc Kinsey (POLITYKA 1/2), z których wynikało niezbicie, że w przyszłości jedyna pewna zmiana, która nas czeka, to konieczność przekwalifikowania się, zaś 70 proc.

Polityka 3.2022 (3346) z dnia 11.01.2022; Felietony; s. 88
Reklama