Polski Ład nie będzie aż takim sukcesem, jak planowali rządzący. Ani też aż taką katastrofą, jak chcieliby tego przeciwnicy obecnej władzy. Teraz kolej na opozycję, aby przedstawiła swoją wizję nowego ładu.
Chcieli może i dobrze, chociaż głównie dla siebie. Wyszło jak zawsze. Szumnie reklamowany Polski Ład okazał się dosyć typowym wykwitem pisowskiej legislacji. Czyli produktem pod każdym względem wybrakowanym, niespójnym i zagmatwanym, pełnym bubli. Jak tylko wszedł w życie, od razu trzeba było odkręcać błędy.
Skutki tych najważniejszych, bo dotyczących szerokich grup pracowników, poznaliśmy natychmiast. Osobiście odczuli je nauczyciele, górnicy, mundurówka, emeryci. Kolejne usterki ujawniać się będą miesiącami, jeśli nie latami – chociaż pewnie już bez takiego zainteresowania opinii publicznej.
Polityka
5.2022
(3348) z dnia 25.01.2022;
Polityka;
s. 21
Oryginalny tytuł tekstu: "Sądne dni Ładu"