Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Zimnokrwiści

© Bruce Wetzel, Harry Schaefer -  National Cancer Institute © Bruce Wetzel, Harry Schaefer - National Cancer Institute
Składniki krwi przetacza się przy co dziesiątej operacji. Każdy z nas lub naszych bliskich może potrzebować transfuzji. A kiedy ty ostatnio oddałeś krew?

Małgosia i Jacek wczoraj przylecieli z Finlandii, gdzie są na kontrakcie, dziś przyszli oddać krew. Dla nich krwiodawstwo zaczęło się dwa lata temu. Przy porodzie Gosia niespodziewanie doznała krwotoku, straciła 3 litry. Jej serce się zatrzymało. Natychmiastowa cesarka. Przetoczenie. Siedem jednostek. – Ta sytuacja mi uświadomiła, jak niewiele potrzeba, by życie się skończyło – mówi Jacek. Od tego czasu oddał krew sześć razy. – Spłacam dług – mówi Gosia. Oddała dziś po raz pierwszy (jako matka karmiąca nie mogła tego robić). – W Finlandii jest zupełnie inna kultura krwiodawstwa. Oddają wszyscy. Co 2–3 miesiące pod moją firmę podjeżdża ambulans i pracownicy schodzą pojedynczo. Standard – kwituje Jacek.



Puste półki



W lodówkach Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Saskiej w Warszawie (to sklep z krwią dla wszystkich szpitali województwa) można zobaczyć głównie metalowe pręty pustych półek. Dzień jak co dzień. Kiedyś niedobory były głównie od czerwca do września, kiedy młodzież wyjeżdżała na wakacje. Teraz nie ma już lepszych okresów. Krwi brakuje okrągły rok. Szpitale nieraz czekają na krew po kilka dni. Dziś w każdym razie nie odbędzie się w całym województwie żadna planowa operacja.



W Polsce w 2006 r. krew oddał co sześćdziesiąty dorosły. Dla trzech dawców na pięciu to przygoda jednorazowa. W kilkunastu warszawskich biurowcach organizowana jest zbiórka krwi od chętnych pracowników. Michał Wysokiński, kierownik departamentu administracji Deutsche Bank, otworzył punkt krwiodawstwa w budynku Focus. Półtora roku temu na skutek reorganizacji zamknięto punkt w szpitalu dziecięcym przy ul. Litewskiej, gdzie chodził regularnie od 2003 r.

Polityka 16.2007 (2601) z dnia 21.04.2007; Ludzie; s. 102
Reklama