7 legend wojennych
Bezwzględny PiS liczy na naiwność. 7 nowych legend wojennych tej władzy
Partia Kaczyńskiego zawsze przeważała nad opozycją w produkowaniu przekazów, które potem z powodzeniem suflowała drugiej, liberalno-demokratycznej stronie. Wojna w Ukrainie, z wielkimi emocjami, lękami, zagubieniem, jakie wzbudziła w społeczeństwie, jeszcze bardziej sprzyja narzucaniu takich komunikatów. PiS jest jak zwykle bezwzględny, pozbawiony sentymentów, ale liczy na sentymenty, naiwność, wzruszanie się własnym wzruszeniem ze strony swoich politycznych rywali i ich wyborców. Spójrzmy zatem na nowe, wojenne przekazy partii Kaczyńskiego, na to, według jakich reguł są tworzone i jak są przyjmowane.
1.
Obóz władzy w Polsce gra teraz w pierwszej politycznej lidze, co zadaje kłam tezom o międzynarodowej marginalizacji PiS.
Rządzący obóz skorzystał na oczywistym fakcie, że Polska jest największym państwem NATO graniczącym z Ukrainą, już wcześniej z najliczniejszą reprezentacją armii amerykańskiej wraz z jej infrastrukturą. Zlokalizowanie właśnie tutaj centrum pomocy militarnej dla Ukrainy nie było jakimś nadzwyczajnym wyróżnieniem, ale oczywistością. Słowacja, Węgry czy Rumunia z różnych względów nie mogły przejąć tej roli. Także ponaddwumilionowa emigracja wojenna pokazała, że zachód był najbardziej naturalnym kierunkiem ucieczki. Jednak te oczywistości wynikające z geograficznego położenia Polski, jej wielkości i warunków logistycznych stały się dla polityków PiS dowodem, że kraj pod ich rządami został wyjątkowo doceniony. I z tego ukręcili bicz na opozycję.
Częścią tej legendy stał się Andrzej Duda, który podobno zresetował swoją prezydenturę i jest teraz liderem wschodniej flanki NATO. Ten entuzjazm, także ze strony liberalno-demokratycznej, wobec prezydenta Dudy to zjawisko z dziedziny niemal parapsychologii. Poważni wydawałoby się komentatorzy potrafią teraz napisać, że Duda „zachował zimną krew”, nie uległ „antyamerykańskiej obsesji” swojego politycznego środowiska i zawetował lex TVN, czym otworzył sobie drogę do dzisiejszej politycznej roli pod patronatem USA.