Po początkowym zawahaniu rząd PiS wrócił do tradycyjnej polityki Polski polegającej na wspieraniu niezależności Ukrainy od Rosji jako naszego bufora bezpieczeństwa. Nie zapominając tego, co UPA robiło Polakom w XX w., ani tego, co nasza szlachta robiła Ukraińcom w XVII w., chociaż w tej sprawie zrozumieli wreszcie, że od krzywd przeszłości ważniejsze jest zapobieżenie nieszczęściom przyszłości. Prezydent i rząd, wspierani przez opozycję, mówią w sprawach ukraińskich jednym głosem, co jest doceniane tak w Kijowie, jak i w Brukseli oraz w Waszyngtonie.
Polityka
26.2022
(3369) z dnia 21.06.2022;
Komentarze;
s. 8