Kraj

Straszne skutki awarii światła

Mizerski na bis

W Polsce sądy działają nie źle, tylko fatalnie źle – mówi rozgoryczony prezes PiS, co jest opinią surową, ale sprawiedliwą.

Są fakty i opowieści, mawia Jarosław Kaczyński. Ponieważ opowieści są ważniejsze od faktów, politycy PiS dostali polecenie wyjazdu w Polskę, aby swoimi opowieściami przyciągnąć nowych wyborców. Programu 500 plus nie mogą obiecać, bo został już zrealizowany, ale pozostają opowieści o planach, które nie będą zrealizowane, takich jak wybudowanie CPK, uruchomienie strzelnicy i postawienie masztu w każdym powiecie, stworzenie w dwa lata tysiąca hal sportowych, stu tysięcy tanich mieszkań, wyprodukowanie miliona aut elektrycznych, a także uzyskanie od UE miliardów z KPO i dalsze reformowanie sądownictwa, które mimo siedmiu lat wysiłków ministra Ziobry nie jest zreformowane z powodu braku światła.

Za czasów premier Szydło, powiada Ziobro, w sprawie sądownictwa świeciło się zielone światło i panowała całkowita jasność, co i jak sądzić. Niestety, po przyjściu Morawieckiego światło zgasło. Zapadła ciemność, w której wielu wrogów obecnej władzy zdołało uniknąć odpowiedzialności karnej, a zbrodniarzom, takim jak Tusk czy Giertych nie udało się nawet postawić zarzutów. W dodatku niektórzy sędziowie odmówili współpracy z nominatami neo-KRS, ignorując groźby zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziego Radzika, którego surowe oblicze, naznaczone dziką żądzą zaprowadzania sprawiedliwości i doprawione delikatną nutą szaleństwa oraz paranoi, zasłużenie straszy w telewizji, powodując u widzów bezsenność i lęki egzystencjalne.

W Polsce sądy działają nie źle, tylko fatalnie źle – mówi rozgoryczony prezes PiS, co jest opinią surową, ale sprawiedliwą. Bo nawet jeśli jakiś sąd zadziała dobrze, to dlatego, że minister Ziobro osobiście zainteresuje się sprawą, podpowie sędziemu sprawiedliwy wyrok i wytłumaczy mu, że jak tego wyroku nie wyda, to on wyda wyrok na niego. Ale Ziobro sam całej sprawiedliwości nie wymierzy, dlatego czasem zdarzają się wyroki tak absurdalne jak ten, że pan Kujda, przyjaciel i były współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, jest kłamcą lustracyjnym, który przemilczał, że był tajnym współpracownikiem SB.

Polityka 27.2022 (3370) z dnia 28.06.2022; Felietony; s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Straszne skutki awarii światła"
Reklama