Donald Tusk uratował Platformę, ale wciąż nie daje gwarancji pokonania PiS. Mobilizowanie własnej partii idzie mu tylko trochę lepiej niż jednoczenie opozycji.
Konwencja partyjna na kilka tysięcy osób to trudne organizacyjnie i bardzo kosztowne przedsięwzięcie. Coś naprawdę wyjątkowego, co można odpalić raz na wiele lat. Poprzednią taką imprezę Platforma Obywatelska zrobiła sobie w czerwcu 2011 r., świętując w sopockiej Ergo Arenie dziesięciolecie. Była to spektakularna celebracja potęgi na finiszu pierwszej, jeszcze udanej kadencji rządów. „Z Platformą jest jak z demokracją. Nie jest doskonała, ale nie wymyślono niczego lepszego” – przekonywał premier Donald Tusk.
Polityka
28.2022
(3371) z dnia 05.07.2022;
Temat tygodnia;
s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Powrót do przeszłości"