Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Wszechwładni władcy? Bezwładni podwładni?

Mobbing po polsku. Wszechwładni władcy? Bezwładni podwładni?

Na razie jest jak jest. Czyli tyrani są raczej górą. Liczba spraw sądowych o mobbing ma się nijak do samopoczucia polskich pracowników. Na razie jest jak jest. Czyli tyrani są raczej górą. Liczba spraw sądowych o mobbing ma się nijak do samopoczucia polskich pracowników. Getty Images
Nagłe zwolnienie Tomasza Lisa ze stanowiska redaktora naczelnego „Newsweeka” wzbudziło naturalne i powszechne zainteresowanie – chodzi o postać dziennikarskiej superligi. Sprawa reanimowała termin mobbing, obecny w polskim prawie od prawie 20 lat, lecz półżywy, jak cały Kodeks pracy.
Badanie Inkubatora UW dowodzi, że młodzi oczekują takiej pracy, której sens będzie im umiał wytłumaczyć dobry szef. „Czas autorytarnych nakazowych menedżerów dobiega końca” – konkludują badacze.Hong/PantherMedia Badanie Inkubatora UW dowodzi, że młodzi oczekują takiej pracy, której sens będzie im umiał wytłumaczyć dobry szef. „Czas autorytarnych nakazowych menedżerów dobiega końca” – konkludują badacze.

Jak słabo zakotwiczone – nie tylko w polskim prawie, ale i w szeroko rozumianej kulturze pracy – jest pojęcie mobbingu, świadczy już to, że nie wymyślono na nie dotychczas polskiej wersji. A zestaw w słownikach synonimów jest nader bogaty. Bezceremonialność, prostactwo, bezczelność, grubiaństwo, brak wychowania, niegrzeczność, gminność, nieuprzejmość, prymitywizm, niewybredność, ordynarność, obelżywość, szorstkość, nieokrzesanie, złośliwość, prymitywność, obcesowość – do wyboru, do koloru.

W gruncie rzeczy w mobbingu chodzi bowiem o brak kultury osobistej, arogancję, wredną złośliwość, a dosadniej – zwykłe chamstwo. (Nawiasem, językowo podobnie rzecz się ma z bullyingiem – grupowym zaszczuwaniem „kozła ofiarnego”, stalkingiem – maniakalnym prześladowaniem obiektu chorej miłości, nie mówiąc już o whistleblowingu – publicznym demaskowaniu bezprawia w firmie czy instytucji).

Nie miejsce w POLITYCE, by analizować styl zarządzania naszego bezpośredniego konkurenta, u wydawcy „Newsweeka” trwa zresztą kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Choć lud dziennikarski od lat sygnalizował jego osobliwość. Ale być może wydawał się on nie wykraczać poza „polską normę”, albowiem zachowania niesprawiedliwe i niekulturalne ze strony przełożonych i współpracowników są doświadczeniem milionów pracowników.

Krzyki, groźby i wyzwiska

Tak przynajmniej wynika z licznych badań; np. w kwietniu 2022 r. ogłoszono rezultaty sondażu UCE RESEARCH i SYNO Poland: „Podczas pandemii wiele firm starało się jak najszybciej dopasować do nowych warunków rynkowych. To wywoływało ogromną presję wśród osób zarządzających zespołami. Ci, którzy jej nie wytrzymywali, mogli dopuszczać się nadużyć, łamiąc przy tym prawo”.

Polityka 28.2022 (3371) z dnia 05.07.2022; Temat z okładki; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Wszechwładni władcy? Bezwładni podwładni?"
Reklama