Ujawnione maile ministra Dworczyka kładą się ostrym cieniem mgły na geniuszu politycznym Jarosława Kaczyńskiego i pokazują, że trochę brakuje mu konsekwencji i pomyślunku. Ja rozumiem, że mgr Przyłębska się Kaczyńskiemu podoba, bo jest czarująca i smacznie gotuje, ale to, że wybrał ją na prezesa Trybunału Konstytucyjnego, uważam za błąd. Maile nie pozostawiają wątpliwości, że – nie ujmując niczego Przyłębskiej – to Dworczyk powinien być prezesem, bo Morawiecki nie musiałby wtedy przez Dworczyka uzgadniać wyroków z Przyłębską, tylko w ramach trójpodziału władzy załatwiałby wszystko od razu z Dworczykiem, co usprawniło działanie TK, a Przyłębska miałaby więcej czasu na przygotowywanie posiłków Kaczyńskiemu.