Kraj

Pejzażysta

Sempé nie był satyrykiem, był pejzażystą. Świetnie mu wychodziły tłumy

Dzieciństwo Sempégo przypadło na lata 30. i 40. Było okropne: biedne, smutne i krótkie. Nie skończył szkoły. Wcześnie odszedł z domu.

Jean-Jacques Sempé zmarł w samym środku lata. Gazety napisały: „Odszedł twórca Mikołajka”. O ilustratorach rzadko się mówi, że to oni stworzyli postaci literackie, ale w przypadku Sempégo właśnie tak było. W latach 80., gdy „Wakacje Mikołajka” nie ukazały się jeszcze po polsku, któreś z pism dziecięcych – „Płomyk” lub „Płomyczek” – zamieściło fragment przekładu. Ilustracje zlecono znanemu krajowemu karykaturzyście. Jakoś się wywiązał, może i nie najgorzej, ale czy to miało znaczenie? Pamiętam tylko potworne rozczarowanie, że w miejscu Kleofasa i Alcesta zalęgły się jakieś nieznajome, obłe typy. A potem miesiące niepewności i wyczekiwania na książkę (proces wydawniczy ciągnął się w nieskończoność). I wreszcie ulgę, kiedy wygnaniec wrócił do łask i autorzy znów byli razem: René Goscinny i Jean-Jacques Sempé.

Dopiero wiele lat później pojawiły się dziwne mikołajkowe produkty, zilustrowane grafiką komputerową. Ostateczny dowód, że biznesowi nie wystarczy podcinanie gałęzi, na której siedzi. Musi wykarczować całe drzewo.

Zmarł 11 sierpnia, gdy sezon urlopowy trwał w najlepsze, pomimo suszy, pożarów i rekordowych upałów.

Francuskie wakacje należały do jego ulubionych tematów. „Chciałem rysować szczęśliwych ludzi” – wyjaśnił kiedyś. Podczas wakacji ludzie chcą pobyć szczęśliwi. Pracują nad tym ciężko na plażach, w pensjonatach i hotelach. Powszechne wakacje są relatywnie nowym wynalazkiem. Pojawiły się w tej samej epoce, co płatny urlop, motoryzacja, rozwój masowej turystyki. Stały się jednym z symboli powojennego dobrobytu, wspaniałej połowy XX w.

Dzieciństwo Sempégo przypadło na lata 30. i 40. Było okropne: biedne, smutne i krótkie.

Polityka 37.2022 (3380) z dnia 06.09.2022; Felietony; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Pejzażysta"
Reklama