Kraj

Akcja CBA i CBŚP. Zatrzymani były senator PO i szef Konfederacji Lewiatan

CBA CBA Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Senator PO z Dolnego Śląska Tomasz M. i prezydent Konfederacji Lewiatan Maciej W. byli członkami spółek z branży outsourcingowej. Sprawę bada Prokuratura Regionalna w Szczecinie.

Jak podaje CBA, sprawa ma związek z wielomilionowymi wyłudzeniami z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w latach 2010–19. Służby zatrzymały m.in. byłego senatora PO Tomasza M. i prezydenta Konfederacji Lewiatan Macieja W. na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Obaj byli związani ze spółką Work Service. „Na obecnym etapie, z uwagi na fakt, że czynności są w toku, są to wszystkie informacje, które możemy przekazać” – poinformowało CBA.

Oświadczenie w sprawie wydała Konfederacja Lewiatan: „Konfederacja Lewiatan potwierdza fakt zatrzymania w Gdańsku przez organy ścigania Prezydenta Konfederacji Lewiatan Macieja Wituckiego. Z informacji, jakie posiadamy, wynika, iż zatrzymanie dotyczy toczącego się od lat postępowania w jednej ze spraw gospodarczych, a zastosowany względem Macieja Wituckiego środek przymusu nie jest w żaden sposób uzasadniony okolicznościami sprawy”.

Tomasz M. decyzją zarządu krajowego PO został wykluczony z klubu parlamentarnego i partii w 2009 r. Był senatorem w latach 2005–11, w 2008 r. także przewodniczącym senackiej komisji gospodarki narodowej. Jak wówczas tłumaczył Donald Tusk: „Doszło do złego styku parlamentarzysty i firmy korzystającej z funduszy państwowych. Dlatego będę wnioskował o usunięcie T. M. z klubu i z Platformy. Naruszenie standardów wydaje się ewidentne”.

Work Service

Spółka akcyjna Work Service jest agencją pracy tymczasowej. Senator Tomasz M. był jej założycielem i wiceprezesem. Spółka w 2009 r. podpisała, w ramach konkursu, umowę z Agencją Rozwoju Przemysłu na szkolenia i doradztwo dla pracowników zwalnianych ze stoczni w Gdyni i Szczecinie. Ministerstwo Skarbu Państwa wówczas podało, że konkurs odbył się zgodnie z prawem.

O początkach Work Service pisaliśmy w 2007 r. Firma powstała w 1999 r., gdy obaj jej założyciele byli jeszcze studentami i mieli 4 tys. zł na start w kieszeni. „Dzięki determinacji i niekonwencjonalnym działaniom właścicieli Work Service rozwijał się błyskawicznie. Po sześciu latach sięgnął po tytuł lidera branży” – pisał Paweł Wrabec. I dalej: „W mediach właściciele Work Service pokazywani są jako ludzie sukcesu, ale związki zawodowe i partie lewicowe twierdzą, że zbudowali go na wyzysku. Takie zarzuty pod ich adresem padały ostatnio wiosną, gdy wynajęci przez WS tymczasowi pracownicy nie stawili się do pracy w fabryce opon Dębica. Od »hiperwyzyskiwaczy rodem z Wrocławia« domagali się podwyżki. Po dwóch dniach strajk się skończył. Firma podniosła godzinową stawkę o 50 gr”. Work Service miała mocarstwowe plany, oddziały w wielu miastach i za granicą.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Dlaczego Kamala Harris przegrała i czego Demokraci nie rozumieją. Pięć punktów

Bez przesady można stwierdzić, że kluczowy moment tej kampanii wydarzył się dwa lata temu, kiedy Joe Biden zdecydował się zawalczyć o reelekcję. Czy Kamala Harris w ogóle miała szansę wygrać z Donaldem Trumpem?

Mateusz Mazzini
07.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną