Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Lex Czarnek turbo przyjęte przez Sejm. Walec PiS jedzie na oświatę

Ubiegłotygodniowy protest rodziców, dzieci i nauczycieli pod Sejmem. Ubiegłotygodniowy protest rodziców, dzieci i nauczycieli pod Sejmem. Jacek Szydłowski / Forum
Sejm uchwalił nowelizację ustawy Prawo oświatowe, która trafiła do Sejmu drugi raz po prezydenckim wecie. Za projektem opowiedziało się 230 posłów, przeciwko 220 (w tym Zbigniew Ziobro), wstrzymało się czworo.

Sejmowa komisja edukacji, nauki i młodzieży przyjęła w piątek poprawkę PiS przewidującą, że w przypadku zajęć organizowanych w szkołach przez Polski Czerwony Krzyż zgoda kuratora nie będzie wymagana. Wszystkie poprawki opozycji zostały odrzucone. Przypomnijmy: lex Czarnek 2.0 przede wszystkim wzmacnia rolę kuratorów oświaty.

Gdy projekt wrócił do Sejmu w październiku, poseł Tomasz Zieliński z PiS jako przedstawiciel wnioskodawców z trudem odczytywał uzasadnienie zgłaszanej przez siebie ustawy, posłanka z jego klubu w telefonie oglądała serial, a inna, odnosząc się do projektu – formalnie poselskiego – otwarcie tłumaczyła przyświecające mu intencje ministra Przemysława Czarnka. Takie były realia parlamentarnych prac nad reaktywacją tzw. lex Czarnek w sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży. Chodzi o nową wersję przepisów ograniczających uprawnienia samorządów na rzecz rządowych kuratorów oświaty – dotyczące m.in. powoływania i odwoływania dyrektorów szkół, a także prowadzenia na terenie placówek oświatowych zajęć przez organizacje i stowarzyszenia.

Czarnek się wypiera

Projekt – według analiz działaczy ruchu Wolna Szkoła – w 80 proc. pokrywający się z przepisami zawetowanymi wiosną przez Andrzeja Dudę, faktycznie został stworzony w Ministerstwie Edukacji i Nauki, co potwierdzają techniczne parametry pliku. Zgłoszenie go jako inicjatywy poselskiej pozwoliło jednak PiS uniknąć kolejnej rundy kłopotliwych konsultacji społecznych.

Co ciekawe, minister Czarnek miał być wysoce niezadowolony z nowych 20 proc. przepisów. Przewidywały one bowiem daleko idące ograniczenia dla edukacji domowej, co miało zirytować środowiska konserwatywne dość często wybierające tę drogę. Chodziło m.in. o niewykonalne wymogi lokalowe dla tzw.

Polityka 45.2022 (3388) z dnia 31.10.2022; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama