Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Kłucie z przeszkodami

HPV: kłucie z przeszkodami. Szczepienia nastolatków powinny ruszyć masowo

Wirus brodawczaka ludzkiego (human papillomavirus). Wirus brodawczaka ludzkiego (human papillomavirus). Shutterstock
Kiedy inni szczepili, Polaków wyłącznie straszono. Głównie tym, że uodparnianie nastolatków przeciw infekcji przenoszonej podczas seksu będzie ich do niego niepotrzebnie zachęcać.

W pełni refundowane szczepienia przeciwko HPV dla chłopców i dziewcząt w wieku 12–13 lat, które chronią przed onkogennymi wirusami brodawczaka ludzkiego (human papillomavirus), wywołującymi m.in. raka szyjki macicy oraz gardła, powinny rozpocząć się w pierwszej połowie tego roku. Takie były deklaracje ministra zdrowia, ale mimo zapowiedzi medialnych, że procedura zakupowa ruszy na początku lutego, ta nadal się nie rozpoczęła. Wytwórcy szczepionek mają nadzieję, że ostatecznym terminem będzie przełom lutego i marca, bo każdy dzień zwłoki może utrudnić sprowadzenie do Polski zamówionej liczby dawek. Wtedy jednak rządzącym łatwiej będzie sformułować zarzut, że za kolejny rok rozmijania się z Narodową Strategią Onkologiczną, w której masowe szczepienia nastolatków przeciwko HPV zaplanowano już na ubiegły rok, odpowiadają teraz zagraniczne koncerny. A nie są temu winne opieszałość resortu zdrowia czy naciski ze strony prawicowych polityków i Kościoła.

Ale opóźnienie tego programu – mającego przyczynić się do prewencji groźnego raka szyjki macicy (za który w dużej mierze odpowiadają mężczyźni przenoszący wirusa HPV podczas kontaktów seksualnych) – nie wynosi już rok czy nawet dwa lata. Mamy do nadrobienia przynajmniej dekadę! W tym czasie niemal wszystkie kraje w Europie zdążyły zaszczepić młodzież, a tam, gdzie pierwsze dawki podano najwcześniej (np. w Australii w 2006–07 r.), udało się doprowadzić w ostatnich trzech latach do niemal całkowitego wyeliminowania tego nowotworu. Dzięki upowszechnieniu szczepień wśród ponad 80 proc. chłopców i dziewcząt spadło ryzyko kontaktu z wirusem w całej populacji.

Kiedy inni szczepili, Polaków wyłącznie straszono. Głównie tym, że uodparnianie nastolatków przeciw infekcji przenoszonej podczas seksu będzie ich do niego niepotrzebnie zachęcać.

Polityka 8.2023 (3402) z dnia 14.02.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Kłucie z przeszkodami"
Reklama