Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Jak chcą wygrać

Tak PiS chce wygrać wybory. Zero skrupułów, pomóc ma „uśpiona” grupa wyborców

PiS już prowadzi intensywną kampanię, nie liczą się żadne hamulce czy skrupuły. PiS już prowadzi intensywną kampanię, nie liczą się żadne hamulce czy skrupuły. Patryk Sroczyński
Prawo i Sprawiedliwość ma już strategię na nadchodzące wybory, liczy na ukrytą „armię zapasową”. Jaka będzie odpowiedź opozycji?
Partia Hołowni ostatnio dołowała, a w rankingu zaufania sam Hołownia zaliczył duży spadek.Grzegorz Czykwin/Forum Partia Hołowni ostatnio dołowała, a w rankingu zaufania sam Hołownia zaliczył duży spadek.

Prezes Kaczyński ogłosił swój powrót na trasę po Polsce i konsultacje z wyborcami. Jeździć mają też premier Morawiecki, ministrowie i posłowie. Rusza więc ofensywa, a potem mają nastąpić wyborcze obietnice. Rzecznik PiS Rafał Bochenek zapowiedział wcześniej „ogólnopolską akcję informacyjną na temat rzeczywistego programu PO”. Można więc wyobrazić sobie, jakie będą główne treści zapowiedzianego objazdu. Na co liczy PiS?

W obozie władzy są dwa ośrodki sterujące propagandą i pieniędzmi. Pierwszy to siedziba przy Nowogrodzkiej, czyli „centralny ośrodek dyspozycji politycznej”, jak to kiedyś nazwano w programie PiS. Drugi to Kancelaria Premiera Morawieckiego, a tam działa Rządowe Centrum Analiz, kierowane teraz przez Norberta Maliszewskiego. Wcześniej szefem tej instytucji był nieżyjący już prof. Waldemar Paruch, który stworzył pojęcie „kluczowych 10 proc. głosujących”, którzy decydują o wyniku każdych wyborów. Jego zdaniem to nie twarde elektoraty przechylają szale zwycięstwa, lecz przypadkowi wyborcy, którzy są kapryśni i nieprzewidywalni. Koncepcja Parucha wpłynęła w pewnym stopniu na wyborcze strategie partii, które zaczęły się dostosowywać do tej zmiennej grupy, tam kierować przekazy i propozycje, czasami bardziej niż do ugruntowanych elektoratów. Te „10 proc.” w poprzednich wyborach znalazło się przy PiS, stąd tak wyraźne zwycięstwo tej formacji. Teraz w sporej mierze odstąpiło od tamtego poparcia. Ale tzw. środek, czyli ludzie, którzy podobno „chcą spokojnie żyć poza walką PiS i PO”, to pula trudno dostępna dla opozycji.

Fałszywi niezdecydowani mogą zdecydować. Tu wkracza Maliszewski, który w niedawnym wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, oprócz zwyczajowej dawki propagandy, odsłania sporo informacji o wyborczych pomysłach rządzącego obozu.

Polityka 12.2023 (3406) z dnia 14.03.2023; Polityka; s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Jak chcą wygrać"
Reklama