Kraj

Władza obnaża krytyków

Z życia sfer

Pracownicy stadniny koni w Janowie Podlaskim zaprotestowali przeciwko powołaniu nowej prezeski, która ich zdaniem jest zrzuconym przez władzę „politycznym desantem”.

„Chcemy, żeby traktowano nas serio i żeby zmiany były wprowadzane w sposób cywilizowany” – postulowali, najwyraźniej nie orientując się, w jakiej politycznej cywilizacji żyją. Szczęśliwie desant mimo wsparcia sił policyjnych nie udał się, prezeska „poległa”, a pracownicy odetchnęli. O reakcji koni na poczynania władzy media milczą.

Protestów przybywa, ich uczestnicy domagają się poważnego traktowania przez rządzących, niestety sami traktują ich niepoważnie. Okupujący sejmowy korytarz niepełnosprawni i ich opiekunowie uważają np., że rządzący nie mają niczego lepszego do roboty niż wysłuchiwać o ich problemach i spełniać ich postulaty. Takie aroganckie podejście oczywiście uniemożliwia sensowną rozmowę, nic dziwnego, że niepełnosprawni są omijani szerokim łukiem przez premiera i oburzonych posłów PiS, którzy udają, że ich nie widzą.

Nie wiem zresztą, czy niepełnosprawni nie popełnili błędu; zamiast siedzieć w Sejmie, mogli od razu pójść na Nowogrodzką, gdzie władza rozmawia z obywatelami szczerze i bez skrępowania. Przekonało się o tym ośmioro młodych działaczy Ruchu Solidarności Klimatycznej, którzy do siedziby PiS przybyli zaprotestować przeciwko polityce energetycznej rządu i zażądali rozmowy z premierem Morawieckim o „utrudnianiu rozwoju lokalnej taniej produkcji energii w Polsce”.

Ponieważ Morawiecki nie miał czasu rozmawiać osobiście, w jego imieniu rozmowy podjęła policja, która wyniosła działaczy Ruchu z kwatery PiS i przewiozła ich do rozmaitych komisariatów, co nie było łatwe, bo wcześniej przykleili się do ścian i podłóg oraz przykuli do kaloryferów. Wobec odklejonych działaczy zarządzono kontrolę osobistą z całkowitym rozbieraniem się do naga, co pozwoliło obnażyć słabość ich argumentów.

Nazajutrz okazało się, że potrzebne będą dalsze rozmowy i całą ósemkę przewieziono do prokuratury.

Polityka 13.2023 (3407) z dnia 21.03.2023; Felietony; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Władza obnaża krytyków"
Reklama