Kocia zaraza, ptasia grypa
Kocia zaraza, ptasia grypa. Jak uchronić koty przed zakażeniem?
Co dolega polskim kotom? Od parunastu dni spływają doniesienia o „tajemniczym wirusie”, który wpędza w konfuzję opiekunów czworonogów i lekarzy weterynarii. Sprawa jest poważna, bo choroba ma niezwykle ostry przebieg. U zwierząt występują duszności, gorączka i zaburzenia neurologiczne. Umierają po kilku dniach. A bez diagnozy trudno je leczyć. Sprawę bada Główny Inspektorat Weterynaryjny, w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach przeanalizowano właśnie próbki od padłych kotów z Trójmiasta.
Dane wskazują na wirusa ptasiej grypy H5N1. – Czy koty mogą chorować na ptasią grypę? Tak – tłumaczy prof. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, biolog środowiskowy i medyczny. – W literaturze naukowej nie brakuje opisów takich przypadków. W 2009 r. na łamach „Journal of Feline Medicine and Surgery” opublikowano nawet wytyczne postępowania z ptasią grypą wśród kotów. Symptomy były takie jak te, o których dziś alarmują kociarze i weterynarze w Polsce.
– Stwierdzane w przeszłości przypadki ptasiej grypy u kotów związane były zawsze z wybuchami epidemicznymi u ptactwa, a przecież obecnie w Europie trwa epidemia wirusa ptasiej grypy A/H5N1 – dodaje prof. Rzymski. – Owszem, on na ogół jest słabo zakaźny dla ssaków, w tym kotów. Z badań wynika, że komórki wyścielające przewód pokarmowy kotów domowych nie zawierają wersji kwasu sialowego, wykorzystywanego przez wirusy ptasiej grypy do infekowania komórek. Niemniej pamiętajmy, że wirusy grypy szybko mutują, a na domiar złego mogą przechodzić dogłębne zmiany w przypadku jednoczesnej infekcji różnymi szczepami, wymieniając się wtedy segmentami swojego materiału genetycznego.
Koty mogą się zakazić zarówno drogą pokarmową, jak i oddechową.