Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Minister obrony własnej

Błaszczaka wojsko na pokaz. Polacy mają się naoglądać bojowego żelastwa. Aż do wyborów

Warszawa Wesoła Warszawa Wesoła Andrzej Iwańczuk / Reporter
O ile nic na Polskę znowu nie spadnie i nie nadleci, kilka tygodni przed wyborami upłynie rządowi na zbrojeniowym triumfalizmie. Polacy mają się naoglądać bojowego żelastwa, nabrać przekonania o rosnącej sile wojska pod rządami PiS i podjąć przy urnach wyborczych jedyną słuszną decyzję o przedłużeniu jego władzy.

15 sierpnia u stóp Zamku Królewskiego w Warszawie po raz pierwszy przejedzie sprzęt wojskowy kupiony w ostatnich latach za rekordowe sumy, a Polacy będą mogli poczuć przedsmak potęgi militarnej in spe. Mariusz Błaszczak tak ustawił najnowsze zamówienia z Korei, by przed wyborami pokazać się na tle nowych czołgów, haubic i samolotów. Te z Ameryki też dojechały wreszcie po kilkuletnim oczekiwaniu.

Szybkie dostawy wymusiła nie tylko defilada. Polska podarowała Ukrainie tyle czołgów, dział, wozów bojowych i innego sprzętu, że bez interwencyjnych zakupów straciłaby blisko połowę własnych zdolności obronnych. Przyspieszone dostawy nie rekompensują na razie wszystkich ubytków, choć zaletą jest to, że w ich miejsce dociera broń z reguły nowsza i lepsza. Ale dla ministra kreującego się na zbrojeniowego mistrza świata taki pokaz przed końcem kadencji ma głównie potwierdzać jego skuteczność i podbudować wizerunek.

To szczególnie ważne, gdy za sprawą wtargnięcia nad Polskę białoruskich śmigłowców szef MON znowu przeżywa kłopoty, jak po tragicznym incydencie z ukraińską rakietą w Przewodowie czy gorszącym sporze z generałami po odnalezieniu rosyjskiego pocisku pod Bydgoszczą. Naruszenia polskiej granicy powietrznej pokazały, ile trzeba jeszcze czasu i pieniędzy, by – jak zapewniał minister w zeszłym roku – Polska miała najlepszą w NATO obronę przeciwlotniczą. Dokładnie tak samo jest z całą resztą sprzętu pokazanego na defiladzie. Gdy politycy będą mówić o najsilniejszej armii w Europie, na Wisłostradzie widać będzie nowe wojsko w budowie, ale wciąż nieprzebudowane.

Defilada ambicji

Organizowana po pięciu latach przerwy wojskowa parada w stolicy przyciągnie tłumy, a sprzętowe nowości będą zachętą, by wszystko zobaczyć na własne oczy, dotknąć, zajrzeć do środka, porozmawiać z załogami i wypytać o szczegóły.

Polityka 33.2023 (3426) z dnia 08.08.2023; Temat z okładki; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Minister obrony własnej"
Reklama