Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Przepychanki z Rachoniem pod TVP. Desperacki akt politycznej agresji

Zakłócana przez Michała Rachonia konferencja Donalda Tuska przed siedzibą TVP, 19 września 2023 r. Zakłócana przez Michała Rachonia konferencja Donalda Tuska przed siedzibą TVP, 19 września 2023 r. Jacek Szydłowski / Forum
Michał Rachoń, choć debiutował w polityce w środowisku Platformy, dzisiaj uchodzi za czołowego tuskofoba. Jeżdżenie po Tusku to najlepszy sposób na szybką ścieżkę kariery w TVP i w obozie Kaczyńskiego.

Będę musiał wezwać policję, oświadczył spokojnym głosem Donald Tusk pod budynkiem TVP w Warszawie. Ale sytuacja, w jakiej padły te słowa, budzi głęboki niepokój. Rankiem 19 września Tusk w otoczeniu działaczy Koalicji Obywatelskiej składał oświadczenie o zawieszeniu bojkotu telewizji rządowej przez polityków KO. W trakcie wystąpienia szefa KO z budynku Telewizyjnej Agencji Informacyjnej wyszedł Michał Rachoń, prezenter TVP. Mimo próśb, aby poczekał, aż Tusk skończy oświadczenie, Rachoń wdał się w sprzeczkę z członkami KO. Usiłował odpytać Tuska z Putina i emerytur. Rachoń, choć debiutował w polityce w środowisku Platformy, dzisiaj uchodzi za czołowego tuskofoba w mediach propisowskich. Jeżdżenie po Tusku to najlepszy sposób na szybką ścieżkę kariery w tych mediach i w obozie Kaczyńskiego.

KO chce mówić do widzów TVP

Powstał tumult, doszło do przepychanek. Tusk obserwował je z pewnego oddalenia, chroniony przez swoje otoczenie. Opór stawił mu m.in. Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, kandydujący z list KO do Sejmu. Scena przypominała biblijne starcie Dawida z Goliatem: niewysoki, lecz zadziorny Kołodziejczak kontra dwumetrowy funkcjonariusz pisowskiej propagandy. Tusk po przerwie dokończył przemówienie.

Zauważmy, że jego przesłanie było konstruktywne: choć powtórzył zarzuty pod adresem telewizji rządowej, zapowiedział, że ze względu na dobro wyborców Koalicja Obywatelska zamierza chodzić do TVP, by przedstawić swój punkt widzenia w ostatnich tygodniach kampanii wyborczej. Chodzi o to, by widzowie TVP mogli się dowiedzieć o programie KO bezpośrednio od jej przedstawicieli. W kontrolowanych politycznie przez obóz Kaczyńskiego dawnych mediach publicznych ich odbiorcy są codziennie bombardowani przekazem wrogim wobec partii demokratycznych, na czele z PO/KO.

Reklama