Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Przekazanie

Tusk przyjechał, Morawiecki przekazał urząd w kilka sekund. Jak nowy rząd przejmuje urzędy

Ceremonia powitalna ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Ceremonia powitalna ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Andrzej Iwańczuk / Reporter
Jak PiS oddawał rządową władzę i jak politycy demokratycznej koalicji ją przejmowali – o tym w relacji dziennikarzy „Polityki”.

Ministrowie nowego rządu nie mają pewności, czy Mateusz Morawiecki był w Kancelarii Premiera, kiedy 13 grudnia jako premier jej próg przekraczał Donald Tusk. Zanim wszyscy zdążyli wyjść z autobusu, który przywiózł ich z zaprzysiężenia od prezydenta i ustawili się w holu KPRM, byłego premiera w niej nie było. Tusk dostał powitalny bukiet od zastępczyni dyrektor generalnej i rząd udał się na pierwsze nieformalne posiedzenie. W sobotę premier Tusk opublikował filmik na FB, jak osobistymi rzeczami urządza gabinet, do którego wrócił po dziewięciu latach. Ani jego ekipa, ani Morawieckiego nie widziała powodu, aby wpuścić do gmachu dziennikarzy na czas oficjalnego przekazania Kancelarii. – Szkoda, że tak to wyglądało, w pośpiechu i bez rozmowy obu panów – uważa prof. Jolanta Itrich-Drabarek, z Uniwersytetu Warszawskiego, która naukowo zajmuje się administracją publiczną. – Takie symbole mają znaczenie. To kwestia kultury politycznej, która niestety w Polsce wciąż jest na niskim poziomie, a przekazanie tego najważniejszego urzędu, ze względu na szacunek dla obywateli, jest istotną sprawą. Może to wyglądać inaczej: w 2021 r. kanclerz Angeli Merkel na szczycie G20 towarzyszył przyszły szef rządu Olaf Scholz. Ustępująca kanclerz zaprosiła go, by po objęciu za kilka tygodni urzędu był na bieżąco z najważniejszymi sprawami.

Także nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz nie życzył sobie towarzystwa mediów podczas swoich pierwszych chwil w urzędzie przy Krakowskim Przedmieściu. Za to jeszcze tego samego dnia nagrał filmik w swoim gabinecie. „To jeden z najpiękniejszych gabinetów rządowych w Warszawie” – zachwycał się i dodał, że jest tu „nie dla tego piękna, tylko dlatego, aby realizować wolę ludzi, którzy poszli głosować 15 października”.

Polityka 52.2023 (3445) z dnia 19.12.2023; Polityka; s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Przekazanie"
Reklama