Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Klapa Glapy

Klapa Glapy. Straty z powodu inflacji wyrównał sobie premiami

Nikt nie ma wątpliwości, że obniżki stóp procentowych tuż przed wyborami miały polityczny cel. Nikt nie ma wątpliwości, że obniżki stóp procentowych tuż przed wyborami miały polityczny cel. Witold Jarosław Szulecki / EAST NEWS

Chociaż drożyzna nie jest tak dotkliwa jak rok temu, to ceny wciąż rosną. Według danych GUS za listopad inflacja wyniosła 6,5 proc., a żywność w ciągu ostatnich 12 miesięcy podrożała średnio o 8 proc. Według ekonomistów w kolejnych miesiącach inflacja może wzrosnąć. Skończył się efekt „cudownie” taniejących paliw, których ceny po wyborach znów wzrosły. W skali miesiąca paliwa podrożały według GUS o prawie 9 proc. To przyspieszyło wzrost cen żywności – o 0,8 proc. w ciągu miesiąca. Do tego w styczniu wzrośnie płaca minimalna (do 4242 zł brutto), co firmy zrekompensują sobie podwyżkami cen. Nie czeka nas raczej powrót inflacji na poziomie sprzed roku (prawie 20 proc.), ale na dłużej może utrzymywać się ona w przedziale 6–8 proc. Z analiz NBP wynika, że na poziomie 2,5 proc. inflacja znajdzie się dopiero za ok. 2 lata. Nikt nie ma wątpliwości, że obniżki stóp procentowych w wykonaniu RPP tuż przed wyborami miały polityczny cel. Gdy PiS wybory przegrał, Rada zmieniła swoją politykę i żadnych obniżek stóp na razie nie planuje. Ogłoszone zwycięstwo w walce z inflacją okazało się bowiem przedwczesne. Jak zauważył Donald Tusk, straty z powodu inflacji prezes Glapiński wyrównał sobie premiami. Dzięki nim zarobił w 2022 r. 1,3 mln zł. Demokratyczna większość zarzuca prezesowi zniszczenie niezależności NBP i brak realizacji „podstawowego zadania, jakim jest walka z drożyzną”; chce go postawić przed Trybunałem Stanu.

Polityka 1/2.2024 (3446) z dnia 27.12.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj. Co zapamiętamy z roku 2023; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Klapa Glapy"
Reklama