Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Światy równoległe

Polityka
Hasło „antyPiS” ma dwa znaczenia: rozliczenie i odróżnienie.

Pogłębia się stan schizofrenii polskiej polityki. W świecie według PiS prezesem TVP jest Michał Adamczyk, Maciej Wąsik z Mariuszem Kamińskim są niewinni jak nigdy dotąd, a w dodatku prawidłowo ułaskawieni, Trybunał Konstytucyjny nie zawiera w swoim składzie dublerów, KRS ma prawidłowo powołanych sędziów, a politycy PiS to dzielni obrońcy konstytucyjnego porządku przed nowym stanem wojennym wprowadzanym przez Sienkiewicza i Tuska (więcej o sprawie dwóch posłów i polskim dwuprawiu pisze Ewa Siedlecka). „Demokrację – w istocie kwitnącą jak nigdy w naszych dziejach – zastąpiła brutalna demokratura” – napisał na łamach wpolityce.pl Jacek Karnowski. W tym kwitnącym świecie Kamiński nie pokazał w Sejmie gestu Kozakiewicza, ponieważ nie widział tego ani na żywo, ani w telewizji prezes Jarosław Kaczyński. W alternatywnej rzeczywistości ponadto jest naturalne, że szef partii telefonuje w środku nocy do szefa teoretycznie publicznej telewizji, bo tak się robi, „kiedy się kogoś zna” – jak wyjaśnił lider PiS.

Podczas pamiętnej konferencji prasowej w asyście Mariusza Błaszczaka Kaczyński ogłosił, że prawdziwa demokracja to była za rządów jego partii, i przytoczył żelazne argumenty: totalna opozycja swobodnie sobie działała i mogła demonstrować na ulicach, zdecydowana większość mediów była przeciw władzy i nie doznawała żadnych ograniczeń, odbywają się normalne wybory i kartka w urnie zmienia rządy. Zdaniem szefa PiS w ostatnich ośmiu latach był „tylko jeden spór prawny” – o wybór członków Trybunału Konstytucyjnego, i to z winy opozycji. W tej szczęśliwej krainie nie było próby likwidacji TVN, sekowania opozycji i dziennikarzy w Sejmie, pałowania Strajku Kobiet, skrócenia kadencji KRS, powołania niekonstytucyjnej Rady Mediów Narodowych, represji wobec nieposłusznych sędziów i prokuratorów, inwigilacji przeciwników politycznych i wielu innych ekscesów.

Polityka 3.2024 (3447) z dnia 09.01.2024; Przypisy; s. 6
Reklama