Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Polityka i obyczaje

Po spotkaniu z Trumpem Duda nabrał wigoru. Czytamy prawicowe media

Polityka

Odwołując się do słów prezesa PiS o „dziewiątym zwycięstwie”, Piotr Zaremba przestrzega w „Rzeczpospolitej” polityków tej partii: „Niezależnie od motywów takich deklaracji stanowi to część szerszego zjawiska. Iluzja »zwycięstwa« może na dłuższą metę osłabiać w Zjednoczonej Prawicy wolę walki i poprawy własnego przekazu, zamiast ją podsycać, wybierając zamiast niej urzędowy optymizm. Od razu przypominają się czasy przaśnej propagandy mediów poprzedniej władzy, które zwodziły rozmaitymi iluzjami także własnych ludzi”. Zwłaszcza że Jacek Kurski znów może machać chorągiewką zza pleców zadowolonego z siebie Jarosława Kaczyńskiego.

Zbigniew Girzyński, były poseł PiS, w rozmowie z „Plusem Minusem” o jednym ze źródeł porażki PiS w październiku: „Mariusz Kamiński z Maciejem Wąsikiem tak się zachowywali, że zaszczepili w zwykłych ludziach przekonanie, iż wszyscy są inwigilowani, podsłuchiwani, choć wiadomo, iż to nie jest możliwe. A na dodatek eliminowali ludzi z list, ciekawych kandydatów, którzy stanowiliby wartość dodaną. Robili to pod pretekstem, że oni są podejrzani. Ceniony lekarz, wieloletni parlamentarzysta, świetny były samorządowiec, sprawny minister – nagle dowiadywali się, że nie będzie ich na listach tylko dlatego, że do prezesa przyszedł polski Robespierre i powiedział, że na nich lepiej uważać. Byli wyrzucani z list bez jednego dowodu”. Jak wiadomo, brak dowodów to najlepszy dowód.

Prezes IBRiS Marcin Duma zwraca uwagę władzy, co widać w badaniach społeczeństwa (Gazeta.pl): „Im bardziej radykalne rzeczy się dzieją, tym mocniej Twitter będzie klaskał. Natomiast wśród obywateli pojawia się przypuszczenie (…) że jeżeli nowa władza serwuje zbyt gorącą pieczeń rozliczeniową, to po coś.

Polityka 18/19.2024 (3462) z dnia 23.04.2024; Felietony; s. 170
Oryginalny tytuł tekstu: "Polityka i obyczaje"
Reklama