Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Marian Turski „honorowym obywatelem świata Turowicza”. Ich ścieżki się splotły

Marian Turski podczas uroczystości odebrania medalu Za Mądrość Obywatelską miesięcznika „Kraków” Marian Turski podczas uroczystości odebrania medalu Za Mądrość Obywatelską miesięcznika „Kraków” Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
Decyzją Fundacji im. Jerzego Turowicza Marian Turski otrzymał honorowe obywatelstwo jego świata. Przedstawiamy laudację autorstwa Adama Szostkiewicza wygłoszoną z tej okazji.

Drogi Marianie, Szanowni Państwo!

Decyzją Fundacji im. Jerzego Turowicza otrzymujesz, Marianie, honorowe obywatelstwo jego świata. Świat Turowicza spotyka się tym samym z Twoim światem. Ścieżki się splotły. Jerzy Turowicz urodził się w 1912 r. tu, w Krakowie, niedługo przed odrodzeniem się niepodległego państwa polskiego. Marian Turski przyszedł na świat już w wolnej Polsce, w dramatycznym politycznie roku 1926.

Gdy wybuchła wojna, Turowicz był już redaktorem i dziennikarzem, Turski nastolatkiem, któremu nazistowskie Niemcy, okupujące Polskę, zgotowały los naocznego świadka i ofiary Szoa, zaplanowanej i metodycznej eksterminacji Żydów. Przeżył, lecz stracił prawie całą rodzinę. Po wojnie Turowicz wrócił do zawodu, stając na czele „Tygodnika Powszechnego”, katolickiego pisma społeczno-kulturalnego. Kierował nim do końca długiego i aktywnego życia. Z wyjątkiem kilku lat, kiedy „Tygodnik” z poparciem ówczesnych władz został mu odebrany przez prorządową organizację Pax, której korzenie sięgały przedwojennego ruchu skrajnej, antysemickiej prawicy.

W powojennej, niedemokratycznej Polsce „Tygodnik” nie mógł mówić pełnej prawdy, ale mógł nie kłamać – i nie kłamał. Marian Turski pod koniec lat 50. rozpoczął pracę w tygodniku „Polityka”, powstałym na fali popaździernikowej odwilży. Wkrótce został kierownikiem działu historycznego, którym pozostaje do dziś. Wokół „Polityki” i „Tygodnika Powszechnego” krystalizowały się poglądy znacznej części polskiej inteligencji na historię, politykę, kulturę, sprawy gospodarcze i społeczne. Z obu środowisk wywodzili się publicyści kształtujący opinię publiczną, a także działacze państwowi i polityczni. Oba pisma współtworzyły naszą powojenną historię umysłową i duchową.

Reklama