Patelnie zawsze wzbudzały mój zachwyt i za wyjątkowymi okazami obracam głowę jak za pięknymi długonogimi gazelami. Teflon to był szyk gastronomii najntisów. Wyróżniam dwa typy osób gotujących. Kucharz „cichobieżny modniś pedant” posiada zestaw patelni teflonowych i sam taki właśnie jest. I typ drugi – kucharz „tornado w rozsypce”. Tłucze garami, porusza się między obierkami na ziemi a chochlami nad głową, włoszczyznę ma wiecznie rozwiązaną, fartuch poplamiony krwią dziewiczej botwiny, do klapek przykleiły się łupiny od cebuli, a deski nawet nie szuka, bo kroi chleb, opierając bochen o biodro. Wpada do kuchni niczym tornado do Puszczy Piskiej.
Po wielu dekadach doświadczeń, zarówno jako osoba karmiona, jak i kucharka, uznaję, że nie zawsze osoby poruszające się bezszelestnie pośród najnowszych termomiksów, patelni ratujących od nowotworów czy lśniących prowansalskich garnków serwują dania udane. Często z takich idealnych kuchni wychodzą dania instafriendly, lecz zachowawcze, sztampowe. Nie cierpię hałasu i uważam, że dostęp do ciszy to prawdziwy luksus, a mimo to ciągnie mnie w oko tornada kuchennego. Taki, zanim dojdzie do kuchni, jest spocony, sapie, oczy ma podkrążone, żylaki widać spod skarpet uciskowych, a czoło pomarszczone. Targają nim lęki: czy nie będzie zakalca, czy nie za ostre dla dzieci, czy truskawki dobrze wypłukane z toksyn. Nawet jeśli osoby karmione przez niego wyglądają na syte, on nie dowierza i składa samokrytykę: jagnięcina za mało różowa, fasolka zbyt rozgotowana. Sam podzióbie, nie je, nie pije, bo nic mu przez gardło po tym blamażu nie przechodzi.
Zaletą teflonu jest to, że nic do tego nie przywrze. Teflonowe osobowości na pewno mają w życiu lepiej. Nie jestem psychiatrą, ale dam sobie natkę uciąć, że taki człowiek żyje dłużej, więcej się uśmiecha, łatwiej otrząsa z klęsk, szybciej wraca do pracy, nie potrzebuje recept, terapii, nigdy nie lądował na odwyku, nie wyleciał z pracy, bo stawiał się o czasie, nie zawalił sesji, wszędzie dostawał się za pierwszym podejściem, a jego CV wszyscy headhunterzy przy wtórze AI pokazują studentom jako idealne.