Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Co dalej z PFN?

W zrekonstruowanym rządzie jest dwóch nowych ministrów, którzy mogą wpłynąć na skomplikowaną sytuację Polskiej Fundacji Narodowej. W zrekonstruowanym rządzie jest dwóch nowych ministrów, którzy mogą wpłynąć na skomplikowaną sytuację Polskiej Fundacji Narodowej. Wojciech Stróżyk / Reporter
Sytuacja jest absurdalna: najpierw fundatorzy doprowadzili do zmiany celów statutowych fundacji, a teraz tę okoliczność wykorzystują, domagając się zwrotu świadczeń.

W zrekonstruowanym rządzie jest dwóch nowych ministrów, którzy mogą wpłynąć na skomplikowaną sytuację Polskiej Fundacji Narodowej. Marta Cienkowska, szefowa resortu kultury, który sprawuje nadzór nad PFN, chce, aby Fundacja istniała. Pytanie, czy wraz z pojawieniem się nowego szefa resortu aktywów państwowych Wojciecha Balczuna spółki Skarbu Państwa znów, jak za rządów PiS, będą wpłacać na PFN? W Fundacji trwają audyty, poszły zawiadomienia na działania poprzedniego zarządu i prokuratura właśnie wszczęła śledztwa. Od roku nowy zarząd próbuje odzyskać od beneficjentów ok. 16 mln zł. Symbolem patologii PFN była akcja z 2017 r. „Sprawiedliwe sądy”, szkalująca niezależnych sędziów. Miliony poszły na dofinansowanie TV Republika i inne polityczne cele PiS.

Za PiS 17 spółek (m.in. Totalizator Sportowy, PGE, PKO) płaciły karnie, ale dziś nie zamierzają. Składkę za ten rok wpłacił tylko KGHM (3,5 mln zł), a zaległości od innych urosły do ponad 45 mln zł, do tego dochodzi 17 mln zł za 2024 r. Co więcej, PFN właśnie otrzymała pozew od PKO BP z żądaniem zwrotu wpłaconych w poprzednich latach 38 mln zł. Enea i Tauron domagają się tego samego. Jako argument podają, że w 2017 r. zostały zmienione cele Fundacji. Początkowo były to promocja i ochrona wizerunku Polski oraz polskiej gospodarki, co dla państwowych spółek mogło być atrakcyjne. W czerwcu 2017 r. PiS je zmienił – m.in. na „podtrzymywanie i rozpowszechnianie tradycji narodowej (…), upowszechniania martyrologii i bohaterskich czynów Narodu Polskiego”. Sytuacja jest absurdalna, bo najpierw fundatorzy – poprzez swoich przedstawicieli w Radzie Fundacji – doprowadzili w 2017 r. do zmiany celów statutowych Fundacji, a teraz tę właśnie okoliczność wykorzystują, domagając się z tego powodu zwrotu świadczeń.

Polityka 31.2025 (3525) z dnia 29.07.2025; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 6
Reklama