Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Kosmiczne przyspieszenie w armii. Żeby zobaczyć wrogie czołgi, zanim zbliżą się na odległość strzału

Podpisanie umowy na dostawę Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi w programie MikroSAR. Na zdjęciu szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. 14 maja 2025 r. Podpisanie umowy na dostawę Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi w programie MikroSAR. Na zdjęciu szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. 14 maja 2025 r. Jacek Szydlowski / Forum
W ciągu dwóch lat Polska skompletować ma satelitarne zdolności rozpoznawcze, które planowała od ponad dekady. To inwestycja w obronę i odstraszanie, ale też dowód rewolucji.

Biała kula wystająca nad pudełkowatym budynkiem na warszawskim Bemowie to jedyny dający się spostrzec znak tej rewolucji. Kula osłania antenę satelitarną, rzecz nienową w polskim krajobrazie – podobne widać przy lotniskach. Ale ten talerz w środku ma 4 m średnicy i już teraz jest w stanie łączyć – w dwie strony – polskie satelity z polskim centrum operacji kosmicznych.

Test tego systemu pokazano w ubiegłym tygodniu – na satelicie „użyczonym”, ale za kilka miesięcy będziemy już mieli nasze, wojskowe, pierwsze w historii. W budynku pod anteną sala operacyjna to rząd zaledwie kilku biurek i komputerów naprzeciwko ściany ekranów, na których wyświetlane są dane i wykresy. Na tym też polega dzisiejsza „rewolucja w sprawach kosmicznych”: nie są potrzebne setki ludzi wpatrujących się w dziesiątki komputerów w wielkich salach.

Czytaj też: „Wsiadaliśmy do samochodu. Nagle dron. Z nóg została miazga”. Paweł Reszka z frontu w Ukrainie

Jest taniej w kosmosie

Firma ICEYE w maju podpisała z MON kontrakt na dostawę trzech satelitów radarowych i do końca roku ma je umieścić na orbicie. W jej siedzibie znajduje się wyciszone szklane pomieszczenie z funkcją „zadymiania” szyb, by postronni nie mieli tam wglądu. Choć nawet gdyby zajrzeli, niewiele dostrzegą, bo dla oczu laika dzieje się tam niewiele. Kilkoro młodych ludzi wpatruje się w monitory, czasem któryś kliknie myszką.

Piętro niżej jest już więcej inżynierii – elektroniki, kabli, sprzętu do pomiarów, które mają się stać komponentami satelitów lub służą do ich testowania.

Reklama