Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Drugi dzień kryzysu. Drony miały dzielić, a łączą. Zobaczymy, na ile starczy tego „języka miłości”

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, 11 września 2025 r. Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, 11 września 2025 r. Kancelaria Prezydenta RP
Nawet jeśli za kilka dni wszystko w polskiej polityce wróci do normy, to zarówno Rosja, jak i Zachód przekonają się, że Polska jest silnym państwem, które zdolne jest zewrzeć szeregi w obliczu zagrożenia.

Zakończyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, zwołane w związku z niedawnym nalotem rosyjskich dronów na terytorium Polski. Podsumowując spotkanie, szef BBN Sławomir Cenckiewicz, znany z zajadłości wróg obozu rządzącego, powiedział: „Federacja Rosyjska jest największym wrogiem Polski. Ta antypolska akcja, której dopuściła się Rosja, w jakiś sposób zintegrowała polską scenę polityczną. Różnego typu spory, często bardzo agresywne, w zasadzie ustały. Główne ośrodki władzy w jeszcze lepszej atmosferze ze sobą rozmawiają”. Cud nad Wisłą, chciałoby się rzec.

Polska już od dwóch dni jest tematem doniesień prasowych i wywiadów z ekspertami w mediach w całym zachodnim świecie. Rosyjska prowokacja, polegająca na skierowaniu na terytorium naszego kraju 19 nieuzbrojonych dronów, zrobiła wrażenie na wszystkich. Komentarze są zgodne i nikt nie próbuje problemu bagatelizować. Konfrontacja Rosji z Zachodem weszła w nową fazę.

Tryb „wzorowy funkcjonariusz”

Świat okazuje pełną solidarność z Polską i jest to naprawdę budujące. Ma to również wymiar militarny – Niemcy zapowiedziały zwiększenie swojego zaangażowania w obronę polskiej przestrzeni powietrznej; podobnie postąpiła Francja.

Reklama