Osobiście jestem dość zawiedziony, że Karol „Obywatelski” nie spotkał się z Elonem Muskiem. Ciągle nie wiadomo, czy PiS pokona Tuska przy pomocy Muska, czy użyje innych narzędzi.
Do kolekcji przestępców, z którymi bliskie i pozytywne relacje miał kandydat PiS na urząd prezydenta (Wielki Bu, Śledziu oraz Olgierd L.), trzeba dziś dopisać delikwenta numer cztery.
Przedstawienie „Kampania” wkrótce dobiegnie końca. Jakich wyników można się spodziewać? Karolina Lewicka rozmawia z Wojtkiem Szackim i Edwinem Bendykiem.
Wypatrywana od miesięcy, ale zawsze na próżno. Wyborcza mobilizacja wyjątkowo w tej kampanii była nieobecna. Ale to się właśnie zaczyna zmieniać. I jeśli ktoś może na tym zyskać, to przede wszystkim główny faworyt.
Prof. Andrzej Rychard, socjolog, o stawce wyborów prezydenckich, głównych tematach kampanii i o strategiach kandydatów.
Swoim zachowaniem Nawrocki potwierdza, że był słuszną decyzją Jarosława Kaczyńskiego. Inny kandydat po oskarżeniach, z jakimi musi się mierzyć, straciłby ochotę na kandydowanie.
Nie było chyba głupstwa, którego któryś z kandydatów zapomniałby powiedzieć. Nie, to nie było wcale śmieszne. Lecz w całym tym szaleństwie głupoty, nienawiści i podłości jedna rzecz warta była odnotowania.
Po ostatniej debacie widać, że Trzaskowski musi włączyć jakiś dodatkowy silnik. Dla Nawrockiego sukcesem w niedzielę będzie trójka z przodu. Mentzenowi marzenia o drugiej turze prysły. A Hołownia? Niespodziewanie zaczęło się mówić, że marszałek mógłby kandydować na prezydenta Warszawy.
„Arcykapłanka propagandy”, „proszę mnie pozwać”, „cwaniacy tacy jak pan” – przedwyborcza debata pełna była emocjonujących momentów. Trzynaścioro kandydatów odpowiadało na pytania dziennikarzy i własne niemal 4 godz.