Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Ciemność w tunelu

Ciemność w tunelu. Trasa Warszawa–Wrocław wciąż nie może ruszyć z miejsca

Tunel w Łodzi miał być sercem trasy Warszawa–Wrocław. Dziś projekt za 1,6 mld zł utknął. Tunel w Łodzi miał być sercem trasy Warszawa–Wrocław. Dziś projekt za 1,6 mld zł utknął. Leszek Zych / Polityka
Tunel miał powstać w drugiej połowie 2021 r. Odpowiedzialny za kolej wiceminister infrastruktury rzucił niedawno nowy termin: 2029 r. Ale trudno się do niego przywiązywać.

Jedna z najważniejszych krajowych inwestycji kolejowych, czyli nowa trasa Warszawa–Wrocław, nie może ruszyć z miejsca. Ponad roku temu drążenie tunelu biegnącego przez śródmieście Łodzi wstrzymano, bo zawaliła się kamienica. Kilkuset mieszkańców wysiedlono na czas ustalenia, w jaki sposób zabezpieczyć okoliczne budynki. Dostali od wykonawcy – czyli Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów – wybór: przeczekać na koszt firmy w hotelach albo wynająć mieszkania. Mieli wrócić po dwóch miesiącach, nie udało się. Podawano im kilka kolejnych terminów, żadnego nie dotrzymano.

Stan na dziś: drążąca tunel tarcza jest gotowa do pracy, ale najpierw musi zakończyć się przeciąganie liny w trójkącie: wykonawca–inwestor (PKP Polskie Linie Kolejowe)–mieszkańcy. Wykonawca zaproponował wzmocnienie fundamentów trzech sąsiadujących kamienic za pomocą żelbetowej belki. Wymaga to zgody mieszkańców. Ci zaś nie są co do tego przekonani; domagają się gwarancji skuteczności i bezpieczeństwa operacji, jak również warunków rekompensat w razie fiaska tej operacji oraz zadośćuczynienia za straty moralne związane z przymusową relokacją, strachem o własny dobytek i niepewnością, czy będą mieli do czego wracać. Swoje postulaty kierują do PKP PLK. Spółka jednak płacić im nie zamierza, przerzuca odpowiedzialność na wykonawcę. Wykonawca pyta ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel analizuje, czy zakres polisy obejmuje owe straty moralne. Pat trwa.

Nawet gdyby mieszkańcy dali zielone światło na wznowienie prac, wszystko jest uzależnione od wyniku rozmów na temat waloryzacji kontraktu podpisanego w 2017 r., opiewającego wówczas na 1,6 mld zł. Rozmowy zaś toczą się od 2023 r., bez efektu. Oficjalnie obie strony przyznają, że są dobrej myśli, ale nad mediacją unosi się widmo paraliżu ogarniającego kolejowych urzędników na myśl o tym, że mają zatwierdzić wykonawcy wypłatę dodatkowych kilkuset milionów złotych.

Polityka 45.2025 (3539) z dnia 04.11.2025; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Ciemność w tunelu"
Reklama