Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Podpieramy drugi filar

Minister Klich zapowiada, że Polska chce wzmocnić europejskie możliwości obronne.
Minister obrony Bogdan Klich w rozmowie z amerykańskim dziennikiem „International Herald Tribune" powiedział, że Polska chce wzmocnić europejskie, unijne możliwości obronne - na początek poprzez rozbudowanie zespołu planowania wojskowego (dziś szczątkowego), a w przyszłości i przez jakieś stałe dowództwo operacyjne. To jest, czy raczej będzie, drugi (po NATO) filar naszej obrony. Do tej pory Warszawa - tak jak Waszyngton - nieufnie podchodziła do wszelkich europejskich inicjatyw w dziedzinie obrony, gdyż nie chciała w niczym osłabiać Sojuszu Atlantyckiego i obawiała się, że europejskie nowinki w tej dziedzinie mogą być odczytane jako antyamerykańskie. Klich wydaje się odrzucać te obawy: mylą się ci, którzy mówią, że istnieje jakaś sprzeczność między lojalnością atlantycką i lojalnością europejską - twierdzi. Zwraca ponadto uwagę, że Polska dobrze wypełnia i godzi te lojalności, czego wyrazem są na przykład misje wojskowe, jakie sama wysyła: natowska w Afganistanie i unijna w Czadzie.

Polityka bezpieczeństwa naszego kraju będzie z pewnością przedmiotem debat, zwłaszcza że w tym tygodniu minister spraw zagranicznych wystąpi z exposé. Z góry wiadomo, że zetrą się dwa stanowiska. Nie ma co stawiać na „drugi filar" - powiedzą „amerykaniści", gdyż po prostu Unia Europejska nie jest w stanie dać nam żadnych gwarancji obronnych, nie ma żadnej woli politycznej, by realizować rolę militarną. Jedyną rzeczywistością w tej dziedzinie jest NATO i sama Ameryka. „Europeiści" zwrócą uwagę, że Unia przyjęła przecież (jeszcze w 2003 r.) Europejską Strategię Bezpieczeństwa, a w 2010 r. zamierza powołać nawet wspólne siły szybkiego reagowania. Prawda, że idzie to bardzo niemrawo, europejska tożsamość bezpieczeństwa jest w powijakach. Ale Polska, jeden z sześciu największych krajów Unii, powinna chyba wzmacniać takie europejskie tendencje, bo to także leży w jej interesie.
Polityka 19.2008 (2653) z dnia 10.05.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną