Kraj

Co przywozi Sarkozy?

Gdyby wizyta prezydenta Francji zależała od polskich urzędników, Nicolas Sarkozy mógłby nie przyjeżdżać.

Z powodu niemożności uzgodnienia planu wizyty między Kancelariami Prezydenta i Premiera, Pałac Elizejski odwołał kwietniową podróż do Warszawy, wyjaśniając za pośrednictwem gazet, że Sarkozy nie zamierza być zakładnikiem sporu między Lechem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem. Gdy nowa data została w końcu ustalona, Polska znów zabłysnęła dyplomatycznym taktem – Kancelaria Prezydenta ogłosiła termin, zanim mógł go potwierdzić Pałac Elizejski.

Głównym punktem szczytu jest podpisanie umowy o strategicznym partnerstwie między Francją a Polską. Francja zawiera takie porozumienia ze wszystkimi „nowymi” członkami Unii, ale ceremonia w Warszawie będzie symboliczna: Sarkozy chce definitywnie zasypać rów, jaki wykopał między Francją a Polską jego poprzednik, także dlatego, że liczy na Polskę w drugiej połowie roku, gdy Francja przejmie stery Unii.

Wychodząc naprzeciw polskiej polityce wschodniej, pod koniec kwietnia Paryż rozesłał do europejskich stolic dokument proponujący zacieśnienie stosunków z Kijowem, sugerując wręcz możliwość stowarzyszenia Ukrainy z Unią. Tydzień temu Sarkozy przyjął w Pałacu Elizejskim lidera białoruskiej opozycji Aleksandra Milinkiewicza. Polskie władze, zajęte wojną o prymat w polityce zagranicznej, zdają się tych gestów nie dostrzegać.

Tymczasem stawka jest duża. Polska i Francja zawsze miały zbieżne interesy w Unii, ale wspólną politykę przekreślała dotąd nasza bliskość z USA. Dla atlantysty Sarkozy’ego nie jest ona już problemem, a Francja zabiega o nasze względy, by nie być skazaną wyłącznie na partnerstwo z Niemcami. Ważne, by Polska to wykorzystała.

  
 

Polityka 22.2008 (2656) z dnia 31.05.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną