Kraj

Jednodniowy rozejm?

Jeśli związkowcy chcą protestować właśnie w tym dniu, właśnie w Gdańsku pod pomnikiem, to znaczy, że walka polityczna przesłoniła wszystko - honor, dumę, przyzwoitość.

Związki zawodowe od dawna mają swoich politycznych przyjaciół. „Solidarność" związała się z PiS, Związek Nauczycielstwa Polskiego, OPZZ i inne, mniejsze organizacje, mniej lub bardziej współpracują z SLD. Platforma Obywatelska, może dlatego że jest jednak partią liberalną, nie ma swoich zaprzyjaźnionych związków, dlatego obrywa od wszystkich.

Związkowym protestom wymierzonym w kolejne rządy zawsze towarzyszyła hipokryzja. Partie, które pozostawały akurat w opozycji, traktowały związkowe demonstracje jako święty głos ludu, a jakiekolwiek akcje policji jako skandal i powrót do metod stanu wojennego. Kiedy jednak dochodziły do władzy, nagle związki, zwłaszcza te niezaprzyjaźnione, okazywały się piątymi kolumnami politycznych przeciwników, a ich protesty - akcjami wymierzonymi w słuszne działania rządu. Wystarczy przypomnieć, jak nie tak dawno Jolanta Szczypińska z PiS, która sama jest pielęgniarką, wzywała koleżanki po fachu, protestujące pod kancelarią ówczesnego premiera Kaczyńskiego (i w środku), aby się opamiętały i nie niszczyły tego wielkiego dobra, jakie czyni rząd. Słuszny gniew łatwo zamienia się zatem w „podłą prowokację" i na odwrót, wszystko zależy od punktu widzenia i siedzenia. Warto tu zachować rozsądek i proporcje.

Niemniej, są takie wyjątkowe wydarzenia, kiedy ta logika powinna zostać unieważniona. Bez wątpienia jest nim 20. rocznica wyborów 4 czerwca, które zmieniły Polskę, a wkrótce potem dużą część Europy. Jeśli „Solidarność" chce protestować, z niewiadomymi konsekwencjami, właśnie w tym dniu, właśnie w Gdańsku pod pomnikiem, to znaczy, że walka polityczna przesłoniła wszystko - honor, dumę, przyzwoitość. Polska jest głęboko podzielona, trwa zacięta ideologiczna batalia, w której niemal każdego dnia pada kolejna granica umiaru i zasad. Ale wydawałoby się, że przynajmniej na ten jeden moment można wprowadzić zawieszenie broni. Jeszcze jest na to szansa. Słaba.

Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Ranking najlepszych galerii według „Polityki”. Są spadki i wzloty. Korona zostaje w stolicy

W naszym publikowanym co dwa lata rankingu najlepszych muzeów i galerii sporo zmian. Są wzloty, ale jeszcze częściej gwałtowne pikowania.

Piotr Sarzyński
11.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną