Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Czerwiec zza chmury

Fot. Dr Stephen Dann, Flickr, CC by SA Fot. Dr Stephen Dann, Flickr, CC by SA
Pada, grzmi, będzie padać, mogą zdarzyć się podtopienia - takie prognozy przekazują nam synoptycy od kilku tygodni. Czy tegoroczny czerwiec rzeczywiście jest wyjątkowy, jeśli chodzi o znikomą liczbę słonecznych dni? Kiedy będziemy mieli prawdziwe wakacje?

Prof. Halina Lorenc, klimatolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej patrzy na dane z ostatnich lat: rzeczywiście mamy mokry czerwiec, ale nie wszędzie w tym samym czasie było równie wilgotno. - Z podobną sytuacją w okolicach Bielska-Białej mieliśmy do czynienia w 2002 r., w Warszawie podobny czerwiec zdarzył się w 2007 r., a we Wrocławiu w 1995 r. - mówi prof. Lorenc.

O tym, jak bardzo jest mokro mówią liczby. W Bielsku-Białej czerwcowa norma opadów to 128 mm słupa wody, do tej pory, czyli do 24 czerwca tego roku spadło już 187 mm (czyli 146 proc. normy). W rejonie Opola normalnie w czerwcu spada 60 mm, do tej pory już 106 mm (177 proc.), w Warszawie 71 mm, napadało 104,8 mm (147 proc.). Niewinne milimetry stają się niemałym problemem.

- Silne opady na terenie nizinnym rozkładają się na powierzchni, są dobrze infiltrowane do gleby, ale w górach woda nie nadąża wsiąkać i tworzą się fale wezbraniowe - tłumaczy prof. Jerzy Małecki, hydrogeolog z Uniwersytetu Warszawskiego. „Fala wezbraniowa" - brzmi groźnie, bo wszyscy pamiętamy słynną falę, która szła po Wiśle i Odrze w 1997 r. w czasie słynnej powodzi stulecia. Tym razem synoptycy uspakajają jednak, że nie można przewidzieć jak wysoka może uformować się obecna fala, a nawet tego, czy Wisła na wysokości Warszawy w ogóle przekroczy stany alarmowe.

Alarmowo jest na razie w górnych odcinkach rzek. Z ostatnich podglądów wynika na przykład, że w rejonie Bielska-Białej 10 czerwca spadło 32,33 mm deszczu, dwa dni później 14,5 cm, potem przez tydzień był spokój. 19 czerwca znów było deszczowo. Efekt: 41,4 mm - a to już możliwość uformowania się wspomnianej fali. Od tego czasu codziennie pada. 24 czerwca znów spadło 33,2 mm. - Na szczęście z mojej obserwacji wynika, że ten ośrodek przenosi się bardziej na wschód - mówi z nadzieją prof.

Reklama