Nawalne deszcze, trąby powietrzne, grad wielkości kurzych jajek to rachunek, jaki wystawia nam natura za złe traktowanie. Czy od finansowych skutków pogodowych anomalii, które stają się codziennością, można się ubezpieczyć?
Gdy piszę te słowa, Polskę nawiedzają na przemian upały i burze, a w mediach przewija się słowo „armagedon”. Gwałtowne burze są oczywiście zjawiskowe, niepokojące i niszczycielskie. Jednak jest w tym dużo przesady.
We Francji cudu nie było, wygrywa skrajna prawica Marine Le Pen; klub Lewicy stawia ultimatum posłance Razem Paulinie Matysiak; jak wygląda sytuacja na froncie w Ukrainie; siatkarze z brązem Ligi Narodów; meteorolodzy przestrzegają przed burzami.
Po upalnym dniu czeka nas burzowa noc z piątku na sobotę. Burze już są w zachodniej części Lubuskiego. Mogą miejscami być gwałtowne. Potem pogoda w kratkę.
Po dość stabilnej, ale burzowej pogodzie, będzie bardziej dynamicznie. Upał, burze, ochłodzenie. I znów powtórka – aż do weekendu. Podpowiadamy, jak śledzić burze.
Na południu Polski ulewy, które szczęśliwie już ustępują. W tym tygodniu znów będzie burzowo, ale tym razem na wschodzie kraju. Zachód odetchnie chłodniejszym i świeżym powietrzem.
Jesteśmy przyzwyczajeni, że burze gnają przez Polskę i po kilku godzinach nie ma po nich śladu. Dlaczego teraz utrzymują się już trzeci dzień?
Luty to statystycznie najzimniejszy miesiąc w roku, ale tak ciepłego jak tegoroczny jeszcze nie było. W dodatku kolejne będą najprawdopodobniej jeszcze cieplejsze.
„Groźna pogoda” to tytuł obrazu słynnego surrealisty Rene Magritte’a, na którym nagi tors kobiecy, tuba oraz krzesło są równo zawieszone na niebie nad zatoką morską. To zestawienie nie wróży nic dobrego. Przeciwnie. I taką właśnie pogodę mamy teraz.
Temperatura w Polsce spadnie nawet do –20 st. C. Gorąco będzie za to w polityce: czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przyjdą na posiedzenie Sejmu? Poza tym: porażka z Niemcami, czy Polska naprawdę wspiera europejskie marzenie Ukrainy i czy mamy dość F-16.